Wkurzona Pisarek nie szczędziła gorzkich słów. Odpłaciła się pięknym za nadobne
Karolina Pisarek niedawno znów stała się królową nagłówków, po tym jak stało się jasne, że między nią, a jej menadżerką nie panują już przyjacielskie relacje. Współpracownica gwiazdy wyznała bowiem, że zdecydowała się na oddzielenie prywatnych spraw od zobowiązań zawodowych, ponieważ dochodziło do konfliktu interesów. Karolina Pisarek nie mogła przejść wobec tego obojętnie. Odpowiedziała na komentarz Małgorzaty Leitner.
Niedawno w rozmowie z Pomponikiem Małgorzata Leitner, właścicielka agencji PR-owej, która miała okazję prowadzić kariery wielu celebrytek na czele z Joanną Krupą czy Sandrą Kubicką, wyjawiła prawdę o niuansach swojego zawodu.
Kobieta prężnie działająca w show-biznesie wyznała naszemu reporterowi, że po wielu doświadczeniach nabytych przez lata, stara się oddzielić prywatne relacje z klientami, od pracy zawodowej.
"Staram się od pewnego czasu stawiać na relację taką zawodową, biznesową, bo mam w sobie dużo ciepła i empatii. W pewnym sensie skracam dystans, a to powodowało przekraczanie pewnych granic i chyba udało mi się to wyregulować. Od tego są kontrakty, które jasno określają obowiązki obu stron i zajmować się biznesem — nie mieszać relacji prywatnej z zawodową, która może się okazywać szkodząca dla wspólnych interesów" - powiedziała w rozmowie z Pomponikiem.
Oczy wszystkich od razu zwróciły się w stronę Karoliny Pisarek, z którą kobieta miała mieć przyjacielską relację. Menadżerka gwiazdy zasugerowała bowiem, że ich relacja znacznie się ochłodziła, bo interes okazał się ważniejszy.
Celebrytka nie ukrywa, że mocno rozczarowała się zachowaniem menadżerki i całą sytuacją, jaka wyniknęła przez odważną wypowiedź Leitner, ponieważ sądziła, że sprawy prywatne zdoła uchować z dala od opinii publicznej.
"Jest mi przykro, że nie zostałam uprzedzona, że będzie komentować nasze relacje prywatne, czy też zawodowe w mediach. Jest mi przykro i szczerze nie wiem, jak mam na to odpowiedzieć, bo zostałam postawiona pod murem i trochę się stresuję i nie wiem, co powiedzieć. Jest mi źle, że bez uprzedzenia tak się stało" - powiedziała Pisarek w rozmowie z Plotkiem.
Karolina Pisarek przyznaje, że jej związek nie jest idealny, a kłótnie niekiedy zaburzają spokój pary. W ostatniej rozmowie z Pomponikiem, gwiazda wyznała, że doszło do sytuacji, w której spakowała walizki i miała ochotę opuścić dom.
"Wiadomo jak to małżeństwo. Ja jestem osobą bardzo temperamentną i bywa, że spakuję walizki, ale nie wyjdę z domu. Trochę tego było. Ja potrafię dwa razy w tygodniu spakować, ale nie wyjechać. Większość kobiet miała chociaż raz w swoim życiu taki moment, że po prostu chciała zwrócić na siebie uwagę, spakować walizkę i pogrozić paluszkiem, ale do tego nie doszło. Teraz patrząc z perspektywy czasu, mogę złapać się za głowę i powiedzieć, po co mi to było. To nie jest nic poważnego. Czasami ludzie się kłócą i różne rzeczy z tego wychodzą, między nami jest naprawdę fajnie. Jesteśmy zgraną parą" - wyjawiła nam Karolina Pisarek.
Zobacz też:
Gilon oburzona wyznaniem Pisarek. "Mówcie wszystko, a potem płaczcie, że nie macie prywatności"