Władimir Putin: Córka despoty sprawiła sobie "nową twarz"? Zaskakujące doniesienia niemieckiego dziennika!
Władimir Putin (69 l.) atakując Ukrainę 24 lutego, ściągnął na siebie uwagę niemalże całego świata. Media pod lupę wzięły również życie prywatne despoty, o którym... niewiele wiadomo. Ciężko nawet ustalić, ilu potomków ma tak naprawdę dyktator. Oficjalnie wiemy, że ma dwie córki ze związku małżeńskiego z Ludmiłą Aleksandrową. Teraz niemiecki dziennik podał zaskakujące wieści o jednej z nich!
Władimir Putin i cały Kreml pilnie strzegą informacji o życiu prywatnym prezydenta Federacji Rosyjskiej. Mimo że o jego poczynaniach krąży już wiele plotek, to tak naprawdę nie wiadomo nawet, ilu potomków doczekał się dyktator.
Ostatnio głośno było o jego domniemanym romansie z mistrzynią olimpijską i gimnastyczką Aliną Kabajewą. Kobieta uznawana jest za nieoficjalną pierwszą damę Rosji i mówi się, że urodziła trójkę dzieci despoty.
Plotki o ich związku podsycił swojego czasu Aleksiej Nawalny, który na Twitterze wyjawił, że Alina i Władimir wzięli potajemny ślub. Informacje te oczywiście nie zostały potwierdzone, a sam Putin milczy o jakichkolwiek doniesieniach dotyczących życia prywatnego.
W latach 90. do mediów trafiła informacja, że prezydent Rosji miał romans ze Swietłaną Kriwonogich. Owocem romansu szefa Federacji Służby Bezpieczeństwa, którym był Putin i sprzątaczki ma być córka Luiza, a właściwie Elizawieta Kriwonogich.
W mediach plotkowano, że aby strzec tajemnicy dziecka z nieprawego łoża - Władimir zapłacił kobiecie za milczenie. Według śledztwa Proekt prowadzonego w 2020 roku kobieta ma nieruchomości m.in. w Moskwie i Petersburgu, a także jachty i 3% udziału w Banku Rossija. Kriwonogich jest również współwłaścicielką ośrodka narciarskiego w Soczi. Zaskakujące bogactwo, jak na to, że przez lata była... sprzątaczką.
Nieco więcej wiadomo o córkach Putina z małżeństwa z Ludmiłą Aleksandrową. Para pozostawała w związku od 1983 roku do 2013 roku i doczekała się: Marii i Katriny. To córki, do których Putin przyznaje się publicznie, bo podczas jednej z konferencji prasowej w Moskwie w 2015 mówił, że są dobrze wykształcone i władają trzema językami.
Starsza córka, Maria Putin, urodziła się w 1985 roku, skończyła studia medyczne i zmieniła nazwisko. Kobieta zamieszkała w Holandii, gdzie poznała swojego męża Jorrita Faassena - biznesmana i pracownika Gazpromu.
Katerina zaś posługuje się nazwiskiem babci Tichonowa. Dziennikarz śledczy Oleg Kaszynow odkrył, że młodsza córka Putina pracowała na Moskiewskim Uniwersytecie Państwowym, a teraz związana jest z fundacją Innopraktika.
Jakiś czas temu media donosiły o jej związku z Igorem Zełenskim. Podkreślano również, że córka Putina dużo czasu spędza w Niemczech. "Wprost" podaje, że w latach 2017-2019 podróżowała do Monachium ponad 50 razy.
Rosyjski portal Meduza podał nawet, że Tichonowa ma córkę z były dyrektorem artystycznym Bawarskiego Baletu Państwowego - Igorem Zełenskim.
Teraz niemiecki "Bild" donosi, że córka Putina pojechałam do monachijskiej kliniki, żeby... zafundować sobie nową twarz. Tichonowa miała zostać obstrzyknięta osoczem bogatopłytkowym podczas zabiegu "wampirzego liftingu".
Niemiecki dziennik dodaje również, że za zabieg miała zapłacić w przeliczeniu ponad 23 tysiące złotych, a oprócz liftingu, zaserwowała sobie również botoks i zastrzyki z kwasu hialuronowego. Córka Putina sprawiła więc sobie "nową twarz", wolną od zmarszczek.
Trudno bowiem nie zauważyć, że twarz Putina od wybuchu wojny również się zmieniła. Najpierw pojawiły się głosy, że prezydent Rosji korzysta z medycyny estetycznej i botoksu. Potem zaś, że zmiany w wyglądzie spowodowane są poważną chorobą, na którą ma cierpieć.
Chirurg dr Lambe opowiadał jednak w 2019 roku w "The Sun", że kontur twarzy Putina znacznie się zmienił, co miało potwierdzać doniesienia, że Putin lubuje się w medycynie estetycznej.
Zobacz też:
Władimir Putin panicznie obawia się zamachu! Niebywałe, co wyjawił niemiecki dziennik!
Wróżka Anna Kempisty przewiduje, kto zastąpi Putina! Zaskakujący opis następcy!
Zamkną Putina w „sanatorium”? „Już stamtąd nie wróci…”
Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc!