Włodarczyk poważnie zaniepokoiła fanów. Nagle przekazała więcej wieści o swoim zdrowiu. Czeka ją szpital
W ostatnich dniach bardzo dużo mówi się o stanie zdrowia Agnieszki Włodarczyk. Aktorka napędziła fanom strachu, gdy dodała zdjęcie z wenflonem, po czym zniknęła z mediów społecznościowych. Teraz wraca i mówi więcej o swoich dolegliwościach. Nie obędzie się bez kilkudniowej wizyty w szpitalu.
Agnieszka Włodarczyk to wspaniała aktorka, ale także piosenkarka. Popularność zdobyła dzięki roli u boku Bogusława Lindy w filmie "Sara". Prywatnie związana jest ze sportowcem Robertem Karasiem, para wspólnie wychowuje syna.
Wczoraj informowaliśmy o bardzo niepokojącej sytuacji. Agnieszka Włodarczyk wstawiła na swojego Instagrama zdjęcie z kroplówką, a potem zniknęła z social mediów.
"Dziękuję za wszystkie wiadomości, odezwę się, jak będę wiedziała więcej" - napisała wówczas aktorka.
Teraz gwiazda wraca i opowiada swoim fanom o chorobie. Wieści są niepokojące. Celebrytka nie uniknie wizyty w szpitalu.
"Tak to jest, jak się oleje pewne rzeczy, albo lekarz zbagatelizuje problem. Część badań robię w domu, a pozostałą część będę musiała ogarnąć w szpitalu. Pewnie zostanę tam parę dni" - przekazała Włodarczyk.
Co dokładnie dolega aktorce? Opowiedziała o tym swoim fanom.
"Powiem tak - nie mogłam długo znaleźć przyczyny moich brzuchowych dolegliwości, byłam u trzech gastrologów, robiłam badania. Nic. Nikt nic nie znalazł. Muszę położyć się na szpitalnym łóżku i porządnie zdiagnozować" - podsumowała.
Pani Agnieszce życzymy dużo zdrowia.
Zobacz też:
Matka Włodarczyk pilnie zabrała głos ws. zięcia. Tego było już za wiele
Włodarczyk reaguje na aferę wokół Karasia. "Czasem się nie da"