Włoska majówka Muchy
Aktorka (31 l.) wreszcie miała okazję poznać rodzinę ukochanego.
Ania Mucha ma duszę podróżniczki i nieraz zwierzała się znajomym, że w macierzyństwie najbardziej boi się tego, że przyjdzie jej zrezygnować ze swojej pasji. Na szczęście jej obawy nie potwierdziły się. Maleńka Stefania okazała się idealną towarzyszką dalekiej wyprawy. Korzystając z wolnego od pracy na planie "M jak miłość" na początku maja Ania i Marcello zapakowali córeczkę do luksusowego mercedesa i ruszyli na południe Europy.
"Marcel chciał pokazać dziewczynom swoją pierwszą ojczyznę, opowiedzieć im o rodzinnych korzeniach. Stamtąd przecież pochodzi jego ojciec i dziadek Stefanii" - opowiada nam znajoma aktorki. Marcel Sora jest synem Włocha i Polki. Urodził się jednak w Szwecji, gdzie jego ojciec wyjechał do pracy.
Wybranek Ani zna włoski perfekcyjnie, a przede wszystkim, jak twierdzą znajomi pary, ma iście południowy temperament. To on właśnie zauroczył aktorkę, kiedy się poznali. Pierwsza wycieczka małej Stefanii za granicę udała się znakomicie. Rodzice zwiedzili z nią kilka włoskich miast, próbowali miejscowych specjałów, krewni Marcela byli zachwyceni małą. Ciekawe dokąd ruszą w najbliższe wakacje?
Ela Soszyńska
nr 21/2012