Wnętrze nowego domu Sylwii Bomby przyprawia o zawrót głowy. To nowoczesne królestwo
Sylwia Bomba od blisko pół roku urzęduje w pięknym, piętrowym domu. Gwiazda "Gogglebox. Przed telewizorem" włożyła w jego urządzenie całe serce i nigdy nie ukrywała, że przygotowała się do zamieszkania długimi miesiącami. Wewnątrz nie brakuje stylowych rozwiązań.
Sylwia Bomba, gwiazda "Gogglebox. Przed telewizorem" urządziła się w willi, w której zamieszkała razem z partnerem, Grzegorzem Collinsem. Wewnątrz jest minimalistycznie, ale bardzo luksusowo.
Sylwia Bomba i jej ukochany wybrali dom nie tylko ze względu na dużą powierzchnię, ale również wygodny ogród, sprzyjający relaksowi. Na parterze domu przewidziano za to ogromny salon z jadalnią, otwartą kuchnią pełną drewnianych elementów oraz stylową wyspą indukcyjną. Kuchnia to tutaj serce, w którym Sylwia i córka Tosia przygotowują posiłki.
We wnętrzu nie brakuje jasnych kolorów, co sprawia, że całość wypada minimalistycznie, ale nie oszczędnie - dom jest elegancki i pełen stylowych rozwiązań.
Na piętrze domu znajduje za to sypialnia z łóżkiem (z zasłonami projektu Ewy Minge). We wnętrzu czuć intymną atmosferę. Co ciekawe jest tutaj dużo więcej porządku niż u "Perfekcyjnej Pani Domu", która ostatnio zaskoczyła niemałym bałaganem w swojej prywatnej przestrzeni.
Obok sypialni znajduje się garderoba i duża łazienka (a w niej dwie umywalki). Duże lustro, jasne kolory i wolnostojąca wanna sprzyjają odpoczynkowi. Na końcu piętra znajduje się pokój pociechy. Nie brakuje tam różowych dodatków.
Huśtawka i drewniany domek w ogrodzie dopełniają całość, sprawiając, że wnętrze i ogród tworzą razem spójny, rodzinny obrazek.
Od razu widać, że Sylwia z partnerem i córką stworzyli dla siebie wymarzoną przestrzeń!
Wiele wskazuje na to, że Sylwia Bomba przy nowym partnerze znalazła swój stały ląd. Nie ma nawet problemu z jego przeszłością. Bomba sama ujawniła, że zdążyła poznać poprzednią partnerką Rafała, mamę jego 16-letniej córki. Jak zapewnia celebrytka w rozmowie z portalem Co Za Tydzień, z tą sytuacją nie miała problemu:
"Ja zawsze wyciągam rękę. Nie mogę nie mieć dobrego kontaktu z partnerką Grzegorza. Oni się rozstali lata temu, mają wspólną córkę, którą ja bardzo lubię, którą lubi moja córka. Są absolutnie przyjaciółmi, widać, że to jest po prostu czysto przyjacielski układ".
Jak wyznała Sylwia w grudniowej rozmowie z tygodnikiem "Wprost", udało jej się zaakceptować nie tylko poprzednie obiekty westchnień partnera, ale też poznać dużą część rodziny ukochanego:
"Święta spędzamy z całą familią Collinsów. Nie poznałam jeszcze babci, ale ja na babciach potrafię zrobić dobre wrażenie, tak że w tym przypadku nie ma stresu".
Czytaj też:
Zamieszanie ze spadkiem po zmarłym ojcu córki Sylwii Bomby. Te dokumenty miały uciąć spekulacje
Nie mogła się cieszyć urlopem. Jeden komentarz zdołał ją ostro wkurzyć
Bomba i Collins zdobyli się na szczere wyznanie. Nie mogli się dłużej ukrywać