Wnuczka Cugowskiego robi furorę w sieci. Weronika poszła w ślady dziadka
Weronika Cugowska ma dopiero 14 lat i jest kolejną osobą z klanu Cugowskich, która pokazuje swój talent. Wnuczka Krzysztofa Cugowskiego lidera Budki Suflera najwyraźniej idzie w ślady dziadka. Słuchacze nie mają wątpliwości, że jeszcze wiele pokaże na scenie.
Krzysztof Cugowski wokalista legendarnej Budki Suflera nigdy nie ukrywał, że marzy, by jego dzieci również spełniały się w muzyce. Faktycznie Piotr i Wojciech od lat występują na scenie, a najmłodszy Chris, choć wybrał aktorstwo również świetnie sobie radzi w muzyce. Podbił serca widzów, kiedy wziął udział w programie "Twoja twarz brzmi znajomo".
Teraz na muzyczną scenę wkracza kolejne pokolenie Cugowskich. Wnuczka lidera Budki suflera Weronika, która jest córką Wojciecha, robi furorę w sieci. Jej wykonanie utworu "I Can't Make You Love Me" Bonnie Raitt zostało odtworzone już ponad 40 tys. razy i zbiera bardzo pozytywne recenzje.
Gdy rok temu nastolatka zaśpiewała cover piosenki Eltona Johna "Can You Feel The Love Tonight" jej ojciec z dumą pisał o talencie córki: "Jestem wzruszony, choć słyszałem i oglądałem to już wiele razy... Wera uczy się u mamy w wokalnym studiu, ale lubi też sobie pośpiewać w domu, kiedy myśli, że nie słyszymy. Jestem dumny."
Weronika Cugowska ma 14 lat. Dziewczyna dorasta w domu pełnym muzyki. Nie tylko ojciec i dziadek związani są ze sceną. Również mama Weroniki Krystyna zawodowo zajmuje się muzyką. Żona Wojciecha Cugowskiego jest specjalistką od terapii muzy i prowadzi studio wokalne Bluelife-Art, w którym Weronika nagrywa swoje interpretacje.
"To już czwarte nagranie Weroniki na kanale naszego Studia na YouTube i z każdym kolejnym obserwujemy, jak pięknie się rozwija i co Jej w sercu gra. (...) Skarbie życzymy Ci wszystkiego, co najlepsze i najpiękniejsze! Rozwijaj swoje pasje, otwieraj się na świat i czerp z życia pełnymi garściami!" — napisała na Facebooku Krystyna Cugowska.
Zobacz też:
Krzysztof Cugowski jest z żoną Joanną już od 30 lat. Po drodze rozbili dwa małżeństwa
Po tych słowach Ibisza... Zygmunt Solorz nie mógł powstrzymać łez. Poruszające sceny!