Wnuk Kozidrak ma prywatny plac zabaw
Beata Kozidrak (52 l.) dla 2-letniego wnuka Sebastiana straciła głowę...
Na jednym z osiedli w podwarszawskim Piasecznie mieszkańcy już rozpoznają hondę Beaty. Piosenkarka przyjeżdża zawsze w towarzystwie wnuka Sebastiana, syna starszej córki Kasi Pietras.
To jego stawia dziś na pierwszym miejscu. Nie chce popełnić błędu sprzed lat, kiedy niespełna roczną córkę, jadąc na koncerty, zostawiała u rodziców.
"Dziewczynka tęskniła. Przestała się śmiać, stała się niekomunikatywna. Nie wyciągała do mnie rączek, gdy wracaliśmy z koncertu. Przeraziłam się. Wtedy zdecydowaliśmy: koniec rozstań" - opowiada Beata. Odtąd Kasię chciała mieć zawsze przy sobie. Podobnie jest z wnukiem.
Nie wyobraża sobie, że mogłaby rozstać się z Sebkiem na dłużej. W swojej posiadłości pod Lublinem stanął już wielki plac zabaw dla chłopca projektu Andrzeja Pietrasa, męża wokalistki. Ona sama, widząc u wnuka muzyczny potencjał, zaplanowała kupno perkusji.