Reklama
Reklama

​Wnuk Lecha Wałęsy usłyszał wyrok za rozbój. Czekają go 4 lata odsiadki

Wnuk Lecha Wałęsy (78 l.), Bartłomiej W. ma na koncie kilka pobić, w tym co najmniej jedno przy współudziale brata, Dominika. Synowie zmarłego 5 lat temu Przemysława Wałęsy, który przed laty zasłynął w mediach „pomrocznością jasną” nie dostarczają dziadkowi powodów do dumy, Bartłomieja czeka czteroletnia odsiadka. W Gdańsku właśnie zapadł wyrok.

Liczna rodzina Danuty i Lecha Wałęsów, nielicznymi wyjątkami, nie dostarcza byłej parze prezydenckiej szczególnego powodu do dumy. 

Jeden z synów, Przemysław zmarł 5 lat temu w wieku zaledwie 43 lat. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku ustaliła, że „zgon nastąpił z przyczyn chorobowych”. Nie zabrakło opinii, że, biorąc pod uwagę jego kłopoty z „pomrocznością jasną”, alkohol mógł mieć z tym coś wspólnego.  Synowie Przemysława Wałęsy: Dominik i Bartłomiej również okazali się rozczarowaniem. 

Reklama

Jesienią 2015 roku zostali aresztowani za napaść na nastolatkę, wracającą z dyskoteki. Dominik był zdania, że zraniła ona uczucia Bartłomieja, więc wraz z bratem postanowił skopać ją po głowie. Dziewczyna trafiła do szpitala z rozległym urazem mózgu. Rok później Dominik, już bez pomocy brata, rzucił się z nożem na swoją 22-letnią konkubinę, mało brakowało, a przeciąłby jej tętnicę, ale na szczęście ostrze się ześlizgnęło. 

Swoją przestępczą karierę Dominik W. zwieńczył pijackim rajdem po ulicach Trójmiasta, po którym porzucił samochód i zmyślnie schował się przed policjantami… na przystanku autobusowym. Kiedy poprosili go o dmuchnięcie w alkomat, wulgarnie ich zwyzywał i omal nie pobił.

Tymczasem Bartłomiej też nie próżnował. 21 maja 2018 roku około północy w samym centrum Gdańska,  przy ulicy Katarzynki, w towarzystwie dwóch kolegów napadł,  pobił i okradł grupę turystów ze Szwecji. Kolega Bartłomieja, Dawid M. zaatakował jednego ze Szwedów pałką teleskopową, natomiast Bartłomiej W. zastosował swoja ulubioną technikę, wyćwiczoną podczas pobicia nastolatki, czyli kopanie. Wtedy włączył się Oskar N., który przeszukał ofiarom kieszenie i jednej z nich zabrał telefon komórkowy o wartości 350 złotych. 

Na szczęście zdarzenie nagrały kamery monitoringu. 1 czerwca policja opublikowała w Internecie zdjęcia sprawców pobicia i szybko zostali zidentyfikowani. 

W międzyczasie, po napaści na szwedzkich turystów, ale jeszcze przed publikacją zdjęć z monitoringu, Bartłomiej W. w towarzystwie Dawida M. i Oskara N.  zdążył zaatakować dwóch licealistów i jednemu z nich wybić obie jedynki.  

Wnuk Wałęsy usłyszał wyrok

W 2020 roku Sąd Rejonowy w Gdańsku skazał Bartłomieja W. na rok więzienia za rozbój, ale wyrok nie został dobrze przyjęty. Uznano, że jest zbyt niski, zwłaszcza że nie był to pierwszy ani jedyny wybryk wnuka byłego prezydenta. Po apelacji, na wniosek Sądu Okręgowego, sprawa została ponownie rozpatrzona przez sąd niższej instancji. W poniedziałek 28 marca Bartłomiej W. i jego dwaj krewcy koledzy usłyszeli wyroki. 

Wnuk Lecha Wałęsy oraz Oskar N. zostali skazani na 4 lata więzienia, a Dawid M. usłyszał wyrok 6 lat pozbawienia wolności. Jak wyjaśniła w uzasadnieniu sędzia Anna Kłosowska: 

Bartłomiej W. idzie w zaparte, że nie ma sobie nic do zarzucenia i odmówił składania zeznań. Wyrok nie jest prawomocny.

Zobacz też:

Fani royalsów na tropie ciąży. Brat księżnej Kate wygadał się

Anna Skura jeździ z psem na skuterze. Fala krytyki w komentarzach!

POMAGAMY UKRAINIE

***

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Lech Wałęsa | wyrok
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama