Wojciech Cejrowski zbił prawdziwą fortunę. Dostał też dotację od państwa

Wojciech Cejrowski od lat należy do grona największych gwiazd telewizyjnych w naszym kraju. Jego programy - począwszy od emitowanego ćwierć wieku temu na antenie TVP1 "WC Kwadransa", poprzez polsatowski "Z kamerą wśród ludzi", aż po "Boso przez świat", który w lutym tego roku po dziesięcioletniej przerwie wrócił do ramówki Dwójki, cieszyły się i wciąż cieszą ogromną popularnością. 

Praca w telewizji to jednak zaledwie niewielka część zawodowej aktywności prezentera i podróżnika, który zarabia przede wszystkim na sprzedaży swoich książek (z tego tytułu na jego konto wpływa rocznie prawie półtora miliona złotych) oraz z niezwykle dochodowej działalności biznesowej. 

Wojciech Cejrowski zbudował swoją karierę na... kontrowersjach. To on jako pierwszy publicznie nazwał przywiązanie do tradycyjnych wartości "ciemnogrodem", w jednym z programów TVP Info podpalił flagę Unii Europejskiej, w innym postulował, by oddać Szczecin Niemcom oraz przekonywał widzów, że Wojciech Jaruzelski powinien być rozstrzelany! 

Poza tym zasłynął stwierdzeniami, że "lasy amazońskie są niepalne" i że "tęczowe piątki w szkołach to pedofilski atak na polskie dzieci". 

Wojciech Cejrowski wywołał też burzę, kiedy kilka lat temu zasugerował w wywiadzie, że rodzice powinni móc wymierzać swoim pociechom kary cielesne! 

Autor telewizyjnego cyklu "Boso przez świat" nic sobie nie robi z krytyki, bo w żaden sposób nie wypływa ona na jego biznesy. A prowadzi ich kilka... 

Wojciech Cejrowski - oprócz honorariów, jakie co miesiąc wypłaca mu Telewizja Polska - zarabia na swoich książkach oraz na sprzedaży przeróżnych "podróżniczych gadżetów" (m.in. akcesoriów do parzenia i picia herbaty oraz słynnych kwiecistych koszul) w internetowym sklepiku kolonialnym, którego właścicielką oficjalnie jest jego wieloletnia menadżerka Halina Romaniszyn. 

Podróżnik ma też udziały (dziewięćdziesiąt procent) w spółce "W.Cejrowski", która generuje rocznie ok. dwa miliony złotych przychodu i która nawet w czasie pandemii miała się świetnie, co nie przeszkodziło Wojciechowi Cejrowskiemu o staranie się o dotację z państwowej kasy. 

W rejestrze KRS znaleźć można informację, że firma "W.Cejrowski" dwukrotnie dostała w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy dofinansowanie w wysokości ponad sześćdziesiąt tysięcy złotych (w 2020 roku) i ponad trzydzieści tysięcy złotych (w 2021 roku). 

To, że Wojciech Cejrowski jest krezusem, wiadomo od dawna i... nikogo ten fakt nie dziwi. Prezenter nigdy nie krył, że pracuje dla pieniędzy. Niedawno głośno było o tym, że jako jedyny "ekspert" w programach publicystycznych TVP Info otrzymuje honoraria za swe występy przed kamerą... 

"Jestem do wynajęcia" - napisał na swojej stronie internetowej, proponując żądnym przygód bogatym rodakom wspólne wypady do Puszczy Lakandońskiej i na Riwierę Majów za jedyne osiem tysięcy złotych plus trzy tysiące dolarów! 

Cejrowski przyznał kiedyś, że od najmłodszych lat ma smykałkę do zarabiania pieniędzy - jako sześciolatek zbierał złom i czyścił stajnie z końskiego nawozu, później organizował dyskoteki i handlował (nielegalnie) dolarami, filmował wesela i komunie, a podczas jednej z pierwszych podróży do Meksyku... żebrał na ulicy. 

Na łamach "Dziennika Polskiego" chwalił się też, że jest cieślą i ma "papiery czeladnicze z robienia trumien".

Wojciech Cejrowski - gwiazdor kreujący się w mediach na "zatroskanego katolika", któremu zależy na tym, by Polska "była wolna od dewiacji i obcych wpływów" - nie musi korzystać z "papierów czeladniczych", bo wciąż zarabia kokosy jako biznesmen, podróżnik i autor programów telewizyjnych. Wiedzieliście, że jest milionerem?

Więcej o newsów gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym Instagramie.