Wojciech Malajkat przeżywa śmierć ojca!
Wielki smutek w domu Wojciecha Malajkata (52 l.)!
Aktor zawsze miał wokół siebie wielu życzliwych ludzi: żonę Katarzynę, dwójkę adoptowanych dzieci, a także sprawdzonych przyjaciół.
Niestety, w życiu każdego człowieka przychodzą takie chwile, kiedy nawet najbliżsi nie są w stanie ukoić smutku.
"Pan Wojciech właśnie na zawsze pożegnał swego tatę" - dowiedziała się "Rewia".
Wojtek zawsze z dumą opowiadał o swoim domu, gdzie panowały proste zasady.
"Mój ojciec jest Niemcem, a mama pochodziła z Kurpiów.
Spotkali się w Mrągowie. W dzieciństwie tata przeżył straszne rzeczy.
Rosjanie rozłączyli go z rodzicami, gdy miał 14 lat. Nigdy już ich nie zobaczył.
Był traktowany jak niewolnik. Ale nie było w nim jadu, nie skarżył się.
Przyjmował swój los z wewnętrzną siłą. Chyba to po nim odziedziczyłem" – mówił w wywiadzie.
To właśnie tam, na rodzinnych Mazurach, które go ukształtowały, Wojciech Malajkat wybudował dom, w którym spędza wakacje i w którym zamierza się osiedlić na starość.
"Przyroda jest tu piękna jak dawniej, jednak ludzie, niestety, odchodzą…" - dodaje z żalem.