Reklama
Reklama

Wojciech Mann nie chce się odchudzać! "Zarzuciłem sport"

Wojciech Mann (66 l.) przez swoją tuszę ma poważne problemy z chodzeniem. Dziennikarz jednak boi się przejść na dietę!

Ostatnio media obiegły zdjęcia zza kulis muzycznego show telewizyjnej Dwójki "SuperSTARcie", w którym dziennikarz jest jurorem.

Widać na nich, jak pracownik pomaga Mannowi pokonać drogę z garderoby do fotela jurorskiego, cały czas podtrzymując za ramię.

"Prawie zawsze towarzyszą mu dwie osoby, trzymające go za ręce i prowadzące w wyznaczone miejsce. Pan Wojciech ma problemy ze stawami, które są bardzo nadwerężone i po prostu nie radzą sobie z jego wagą " - zdradziła jedna z osób ekipy produkcyjnej "SuperSTARcia".

Reklama

Inna dodała, że dziennikarz ma również pomoc w drodze do samochodu.

On sam jednak nie widzi problemu, podkreślając, że "całe życie niewielu było grubszych od niego".

"Wielokrotnie wyśmiewano się z mojej tuszy, z tego, że sapię lub siorbię podczas prowadzenia audycji" - mówi Mann. Ale do swojego cielesnego "nadmiaru" podchodzi zawsze z dystansem, choć lekarze ostrzegają, że długofalowe skutki nadwagi są całkowicie destrukcyjne dla organizmu.

Począwszy od chorób obciążonego nadmiernie kręgosłupa i zwyrodnienia stawów, po cały wachlarz poważnych schorzeń układu krążenia, cukrzycę, choroby układu trawiennego, a także zaburzenia psychosomatyczne. Przykre konsekwencje można zresztą mnożyć niemal w nieskończoność.

Wojciech Mann nie zamierza jednak stosować głodówek. Powód? Zawsze bał się diet jak ognia. A i ruch nigdy nie był jego przyjacielem.

"W 1959 roku ukradziono mi rowerek i wtedy zarzuciłem sport" - powiedział w jednym z wywiadów. Tego zamierza się trzymać!

Życie na gorąco
Dowiedz się więcej na temat: Wojciech Mann
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy