Wojciech Mann ostro o Mateuszu Morawieckim. Nie przebiera w słowach
Wojciech Mann (72 l.) w wywiadzie rzece pt. "Głos" wypowiada się na temat premiera Mateusza Morawieckiego (52 l.). W tak śmiały sposób znany dziennikarz nie mówił jeszcze nigdy.
Wojciech Mann z radiową Trójką związany był od lat 60. Ze stacją pożegnał się po tym, jak jego radiowa partnerka Anna Gacek poinformowała w mediach społecznościowych, że została wyrzucona ze stacji.
W rozmowie z Katarzyną Kubisiowską dziennikarz wraca do tych wydarzeń, opowiada o pracy w radiu, życiu prywatnym. Nie brakuje także pytań o osoby publiczne i polityków.
Nie ukrywa swojej niechęci szczególnie do Mateusza Morawieckiego, którego w jednej z audycji Trójki porównał do "neandertalczyka" (sprawdź!). Dziś mówi, że rządzący nie są w stanie go zastraszyć i zmusić do milczenia.
"Nie przestraszą mnie tym, że odbiorą mi audycję, bo nie mam maleńkiego dziecka, niepracującej żony i mieszkania na kredyt we frankach. Nie wyciągną z rękawa straszaków, nie pogrożą palcem. Zresztą parokrotnie próbowali, opierając się na nieprawdziwych informacjach" - opowiada w książce "Głos".
Zastanawia się, co premier sobie myśli, gdy zostaje sam w domu, gdy patrzy w lustro...
"Czy ten człowiek jest sobą zachwycony, że chociaż nałgał, to nikt nie zamknął go do więzienia, więc dalej może sprawować swój urząd?" - mówi Wojciech Mann w książce "Głos".
"Zastanawiam się, gdzie jest odruch wstydu u naszego premiera. Wprost do kamer łże, że jego rząd wydaje więcej na drogi lokalne niż rząd PO-PSL, a potem Sąd Apelacyjny udowadnia mu, że mówił nieprawdę. (...) Jak go z powrotem przesadzą z prawej na lewą, to on dalej będzie wykonywać ruchy tak cynicznie i bezczelnie?" - pyta.