Wojciech Mann szydzi z Wendzikowskiej: Nie skończyła szkoły, nie musi wiedzieć, kim był Grotowski!
Trwa pięć minut Anny Wendzikowskiej (34 l.). Z wpadki celebrytki śmieją się już nie tylko internauci, ale i znani dziennikarze.
Przypomnijmy: Anka, przeprowadzając wywiad z Sigourney Weaver, wyszła na kompletną ignorantkę, oznajmiając z dumą, że nie ma pojęcia, kim był Jerzy Grotowski.
Amerykańska gwiazda nie kryła zdziwienia i postanowiła szybko celebrytkę uświadomić.
"Jesteś dzisiaj drugą młodą osobą z Polski, która tego nie wie! To był naprawdę największy reżyser teatralny w historii. W latach 70. i 80. Ameryka zwariowała na jego punkcie".
Wendzikowska obiecała więc, że doczyta. Od "dziennikarki i aktorki" szybko jednak odcięła się Szkoła Aktorska Machulskich, do której Wendzikowska podobno uczęszczała, dementując plotkę, że Ania jest ich absolwentką.
"Uczyła się u nas przez rok, ale widocznie opuszczała zajęcia teoretyczne" - napisali przedstawiciele uczelni na Facebooku.
Teraz głos zabrał Wojciech Mann. Dziennikarz Trójki w swojej porannej audycji do sprawy podszedł z uśmiechem, usprawiedliwiając nieco Wendzikowską i podkreślając, że jest ona tylko "osobą od czerwonych dywanów".
"Pani Wendzikowska nie skończyła Szkoły Machulskich, coś tam jedynie liznęła, nie musi więc znać Grotowskiego" - mówił.
"Jest osobą jedynie od ploteczek, czerwonych dywanów i ścianek. Jej zadaniem jest wiedzieć, w które drzwi wejść, jak się ustawić i jak zatrzepotać oczami".
Nie sądzimy, żeby Ania jakoś szczególnie się przejęła. Zapewne nazwisko Mann też nic jej nie mówi.