Wojciechowska bez ogródek przyznała się do tego po latach. Aż trudno uwierzyć
Martyna Wojciechowska w jednym z ostatnich wywiadów zdradziła swoją słodką tajemnicę. Okazuje się, że pomimo doskonałej figury, podróżniczka ma słabość do pewnych niezwykle kalorycznych przysmaków. Przy okazji wyznała też, jak udaje jej się zachować umiar. Zawdzięcza to jednej rzeczy...
Martyna Wojciechowska jako nowa mentorka kulinarnego show "MasterChef Nastolatki" nie mogła nie zdradzić swojej słodkiej tajemnicy. Jak się okazuje, podróżniczka lubi sobie pojeść. Ponieważ może pochwalić się wyjątkowo atrakcyjną figurą, aż trudno uwierzyć, do czego dokładnie ma tak wyjątkową słabość.
Cytowana przez "Fakt" Wojciechowska wyznała, że szczególnie lubi wysokokaloryczne, ale za to bardzo pyszne czekoladowe fondue.
"Na planie programu podpatruję, co uczestnicy tutaj robią i łapię różne inspiracje. Przyznaję, że jestem ogromną fanką fondue czekoladowego i cieszę się, że dzisiaj jest on w kulinarnym repertuarze. Podobno ma zostać jeden, odłożony specjalnie dla mnie!" - cieszyła się dziennikarka.
Ku zdziwieniu, to nie koniec listy jej ulubionych łakoci.
"Tak na serio to jestem strasznym łasuchem! Wszystko to, co słodkie, bardzo mi tu pasuje. Cieszę się, że nie pracuję tu na stałe, bo obawiam się, że nic innego bym nie robiła, tylko jadła, jadła i testowała" - uzewnętrzniła się Wojciechowska.
Nie da się ukryć, że gwiazda nie ma zbyt wiele czasu na jedzenie, gdy "chłonie świat". Może to właśnie jest sposób, dzięki któremu lubiącej słodkości mentorce nie udało się jeszcze przybrać na wadze...
"Na szczęście nie mam zbyt wiele czasu na jedzenie, bo chłonę świat młodych ludzi. Ciekawi mnie to, co robią, czym się interesują i brakuje mi tego w relacjach młodego pokolenia ze starszym, do którego ja się zaliczam. Brakuje mi takiej uważności na młodych i tego, żeby dać młodym głos" - powiedziała podróżniczka.
Ostatnio Martyna Wojciechowska postawiła na prawdę nie tylko w kwestiach kulinarnych. Uzewnętrzniła się również w temacie ekipy makijażystek, które jeżdżą z nią po świecie. Jak się okazuje, sama sobie jest sterem, żeglarzem i okrętem.
"Z cyklu życie w drodze i jak dobrze wypaść przed kamerą! Często jestem pytana, czy kiedy jeżdżę na krańce świata z kamerą, to towarzyszy mi ekipa beauty. Tak więc potwierdzam i od razu przedstawiam cały mój #beautyteam na planie: Martyna Wojciechowska - prowadząca, makijażystka, fryzjerka i stylistka" - napisała w sieci nie kryjąc rozbawienia.
Jej poczucie humoru szybko zostało docenione przez internautów.
Czytaj też:
Przemek Kossakowski wrócił do TVN po rozwodzie z Martyną. Nie będzie zadowolona
Martyna Wojciechowska już tego nie ukrywa. Jednego w życiu szczególnie żałuje