Wojciechowska już tego nie ukrywa. Nagle wyszła na jaw prawda o jej córce
Martyna Wojciechowska zasłynęła dzięki podróżom po najodleglejszych zakamarkach świata. Dziennikarka, która samotnie wychowuje córkę Marysi, stoi teraz przed trudnym zadaniem. Możliwe, że będzie to najważniejsze wyzwanie jej życia.
Nie ulega wątpliwości, że Martyna Wojciechowska jest jedną z najpopularniejszych podróżniczek w Polsce. Prowadzenie programów podróżniczych przyniosło jej prawdziwą sławę.
Prywatnie dziennikarka skupia się na wychowywaniu urodzonej w 2008 roku córki Marysi. Ojcem dziewczynki był płetwonurek Jerzy Błaszczyk, który zmarł z powodu choroby nowotworowej w 2016 roku. Wojciechowska musi więc podołać samotnemu macierzyństwu.
Nie jest tajemnicą, że wychowywanie nastolatki to nie bułka z masłem. Trudy związane z młodzieńczym buntem odczuła także Martyna Wojciechowska, która nie bez powodu uznawana jest za dzielną i twardą osobę.
Wojciechowska sama zwiedza odległe i nieraz bardzo niebezpieczne zakątki świata. Jak zareagowałaby na myśl, że jej córka Marysia chciałaby robić to samo?
"Przykułabym do kaloryfera, wyrzuciła kluczyk za okno, może coś takiego (śmiech). Tak serio, ja wiem, że ona to kiedyś zrobi. Nie mówię konkretnie, że pojedzie do Nigerii. Natomiast wiem, że moja córka jest bardzo niezależna. Bardzo. I wiem, że ma swój pomysł na życie i będzie go realizować. Moją rolą, jaką mamy, jest owszem się o nią martwić, dać jej zasoby, żeby poradziła sobie w różnych trudnych sytuacjach, ale ostatecznie jej pozwolić na ten wyjazd, bo każdy z nas potrzebuje doświadczać" - wyznała Wojciechowska w rozmowie z redakcją "Co za tydzień".
Macierzyństwo miała ogromny wpływ na życie dziennikarki. Jej kluczem do zbudowania dobrej i zdrowej relacji z córką jest rozmowa.
"Jakby nie do końca chyba wiedziałam, na czym polega zdrowe macierzyństwo. Myślałam, że ją uchronię przed wszystkimi zagrożeniami, które na nią czyhają, a to jest bzdura, nie jestem w stanie tego zrobić. Więc dzisiaj bardziej jej słucham i bardziej pytam i dowiaduję się, co ja mogę dla niej zrobić, jak mogę jej pomóc, jak mogę ją wesprzeć w tym, żeby się rozwijała i żeby ten świat poznawała na swoich zasadach. Więc na szczęście rozmawiamy bardzo dużo i tak, radzi się mnie w pewnych sprawach, a jak zrobi, to już jest jej decyzja" - podkreśliła.
Zobacz także:
Wojciechowska szykowała się do ślubu z milionerem. Okazało się, że jest dla niej za słaby i za wolny
Martyna Wojciechowska intensywnie poszukuje nowego partnera. Pierwsza selekcja już się odbyła
Wojciechowska bez ogródek przyznała się do tego po latach. Aż trudno uwierzyć