Wojciechowska nie kryje się ze swoimi uczuciami. "Nie mam słów, żeby opisać jak bardzo cię kocham"
Martyna Wojciechowska jest otoczona wieloma życzliwymi ludźmi, ale szczególne miejsce w jej sercu – oprócz mamy – zajmuje jej przyjaciółka, Marta. W dniu urodzin kobiety nie mogło zabraknąć zatem osobistego wpisu. Dziennikarka podkreśliła, jak ważną osobą jest w jej życiu wspomniana przyjaciółka, a na koniec wyznała jej siostrzaną miłość.
Martyna Wojciechowska niedawno publicznie składała życzenia swojemu tacie, który obchodził okrągłe, 90. urodziny. Wówczas za pośrednictwem Instagrama napisała, jak bardzo jest mu wdzięczna za wszystko, czego doświadczyła dzięki niemu. Nie zabrakło także życzeń dla jubilata. "Dzisiejsza okazja przypomina mi, jak wielką wartość mają wspólne chwile. Bo dzisiaj świętuję nie tylko urodziny Taty, ale i każde piękne wspomnienie, które stworzyliśmy razem. Wszystkiego najlepszego, kochany Tato!" - napisała wówczas.
Teraz z kolei podobny post poświęciła swojej przyjaciółce, Marcie, która jest dla niej wsparciem nie tylko w życiu prywatnym, ale także zawodowym. Dziennikarka do tego stopnia uwielbia swoją bratnią duszę, że to nie pierwszy wpis, który jej zadedykowała. Wcześniej bowiem napisała o niej ciepłe słowa z okazji rocznicy współpracy. Teraz okazją były urodziny kobiety.
Martyna Wojciechowska i jej przyjaciółka Marta znają się od ponad 20 lat. W marcu obchodziły 22. rocznicę współpracy. Szybko okazało się, że są bratnimi duszami, przez co także się zaprzyjaźniły. Przez lata przetrwała nie tylko ich relacja w życiu prywatnym, a także zawodowym.
W najnowszym poście na Instagramie dziennikarka nie tylko składa życzenia przyjaciółce, ale także mocno i wyraźnie podkreśla, jak wiele dla niej znaczy.
"Dzisiaj urodziny obchodzi jedna z najważniejszych Kobiet w moim życiu. Bez Niej ani prywatnie ani zawodowo nie byłabym w miejscu, w którym jestem. MARTA GRAJETA-ŚWIDZIŃSKA @margrajeta. Moja menadżerka, prawa i lewa ręka, dyrektorka finansowa Fundacji UNAWEZA, doradczyni, ale przede wszystkim najlepsza Przyjaciółka na świecie. Poznałyśmy się 23 LATA TEMU! Marta była świeżo po studiach, od razu “kliknęło", dostała u mnie swoją pierwszą pracę, przeprowadziła się więc do Warszawy i tak to szaleństwo się zaczęło. I trwa do dziś! (...) - napisała, dodając, że jedyną przerwę, jaką miały, to ta spowodowana urlopem macierzyńskim przyjaciółki, ale nawet wtedy były bardzo blisko.
Jak się okazuje, to właśnie ona jest pierwszą osobą, do której dzwoni, by się poradzić.
"Cokolwiek się dzieje, mój pierwszy telefon jest zawsze do Marty. Kiedy ocknęłam się zaraz po wypadku, kiedy zdobyłam szczyt Mount Everestu, kiedy jestem najszczęśliwsza i kiedy świat wali mi się na głowę. To wielkie szczęście mieć taką Osobę obok siebie. I żeby było jasne, Marta już milion razy miała mnie dość za moje różne pomysły, ale nasze różnice zdań (a potrafią być dosyć żywiołowe) nie zmieniają najważniejszego - zawsze możemy na siebie liczyć" Marta, to moja wielka inspiracja! (...) - kontynuowała, a na koniec wyznała jej siostrzaną miłość.
"Nie mam słów, żeby opisać, jak bardzo Cię kocham i jak bardzo jestem wdzięczna, że jesteś w moim życiu! I nie zmieniaj się, bo jesteś najwspanialsza!" - czytamy.
Zobacz też:
Martyna Wojciechowska przebiegła amerykański maraton. Jej przemyślenia wcale nie są tak kolorowe
Kossakowski po szybkim rozwodzie z Wojciechowską znalazł nową miłość. Jest już po ślubie
Martyna Wojciechowska ma powody do radości. Podzieliła się rodzinnym szczęściem