Reklama
Reklama

Wojciechowska nie zostawiła suchej nitki na władzy: "Na pewno nie przestanę tego robić"

Martyna Wojciechowska jest znana nie tylko z pracy w telewizji, ale też swojej działalności na rzecz równowagi psychicznej. W przeszłości z tego powodu miewała jednak problemy z przedstawicielami państwowych służb. Mimo to gwiazda nie ma najmniejszego zamiaru się zatrzymywać. Jej deklaracja nie zostawia najmniejszych wątpliwości.

Martyna Wojciechowska dba o młodych ludzi

Gdy Martyna Wojciechowska ogłaszała swój raport "Młode głowy" powstały w ramach działalności jej fundacji UNAWEZA, chyba nie spodziewała aż takich kontrowersji. Dokument zwraca bowiem uwagę na ważny społecznie temat zdrowia psychicznego u młodych ludzi, a także ma na celu zapewnienie im jak największego wsparcia. Niestety, przedstawione w raporcie dane i wnioski nie spodobały się niektórym przedstawicielom służb państwowych.

"Młode głowy" na celownik wziął choćby Rzecznik Praw Dziecka, na którym Wojciechowska nie zostawiła w odpowiedzi suchej nitki. Złość Mikołaja Pawlaka wywołał w szczególności pomysł celebrytki na temat organizacji w szkołach akcji "Młode głowy. Otwarcie o zdrowiu psychicznym". Na Wojciechowską poszedł aż donos do ministra edukacji.

Reklama

Wojciechowska nie odpuści w walce z władzą

Jak się okazuje, opisane powyżej problemy nie zniechęciły Martyny Wojciechowskiej. Podróżniczka w nowym wywiadzie udzielonym Plejadzie nie ukrywa, że reforma służby zdrowia pod kątem psychiatrii wymaga czasu. Ale tylko dlatego, że to nie nastąpi z miejsca, nie powinno prowadzić do zaniechań rządzących:

"Dostęp do opieki psychiatrycznej jest słaby i tego szybko nie zmienimy. (...) Nie zreformujemy szybko opieki zdrowotnej w tym kraju. Robimy to, co możemy zrobić, czyli zajmujemy się profilaktyką i systemem wczesnego reagowania. Pracujemy nad programem pierwszej pomocy psychologicznej, już od najbliższego roku szkolnego startujemy z programem profilaktycznym dla szkół" - wyjaśniła Wojciechowska.

Co ważne, wszelkie przeciwności losu w żaden sposób nie odciągnął dziennikarki od postawionego przed sobą celu. A już na pewno nie zrobi tego niechętna jej władza, którą Wojciechowska ocenia wyjątkowo negatywnie: "Jestem realistką, to zajmie wiele czasu, ale na pewno nie dam się zniechęcić. (...) Rozumiem, że to jest bardzo niewygodne dla obecnej władzy, że my się tym zajmujemy, że rzucamy światło dzienne na ten temat, że to powinno być zaopiekowane już dawno temu, ale nie przestanę tego robić. Na pewno" - zadeklarowała gwiazda.

Poruszające wyznanie Wojciechowskiej. Wróciła do tragedii sprzed lat

W ostatnim czasie Martyna Wojciechowska jest niezwykle aktywna w mediach. Co ważne, w wywiadach opowiada nie tylko o swojej bieżącej działalności, ale też życiu prywatnym. A te było przecież równie pasjonujące, co często tragiczne. W niedawnej rozmowie z "Vivą!" celebrytka wróciła do sprawy tragicznego wypadku z 2004 roku, w wyniku którego zginął jej przyjaciel, a ona sama miała złamany kręgosłup.

Wojciechowska bez ogródek przyznała, że to właśnie był moment, gdy spadła na samo dno. Gdyby nie pomoc jej mamy i samozaparcie gwiazdy, prawdopodobnie nigdy nie osiągnęłaby tego, z czego dzisiaj zna ją cała Polska: "Jestem stworzona z porażek, z tego, co mi w życiu nie wyszło" - wypaliła bez ogórek gwiazda.

Zobacz też:

Martyna Wojciechowska pokazała rodziców. Podobieństwo jest wręcz uderzające!

Wojciechowska oceniła fotografię Skrzyneckiej w bikini. Zrobiła się afera

Czystki w TVN-ie zrobiły swoje. Kto z gwiazd jeszcze się ostał?

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Martyna Wojciechowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy