Wojciechowska znowu wyjechała
W niedzielę, 17 stycznia, Martyna Wojciechowska wyruszyła na kolejną wyprawę. Tym razem będzie zdobywać szczyt Puncak Jaya w Nowej Gwinei.
Wszyscy z pewnością pamiętacie mrożące krew w żyłach przeżycia Martyny (36 l.) z ubiegłorocznej wyprawy na Antarktydę. Podróżniczka spędziła trzy dni w środku wielkiej burzy śnieżnej bez kontaktu ze światem.
Po powrocie zapowiadała, że w najbliższym czasie zajmie się "przede wszystkim garami i dzieckiem". Wytrzymała rok. Jak donosi "Fakt", wczoraj, 17 stycznia, Wojciechowska wyruszyła do Nowej Gwinei, by wejść na mierzącą 4884 m n.p.m. górę Puncak Jaya.
Najtrudniejsze dla dziennikarki było pożegnanie z 2-letnią córeczką Marysią, chociaż, jak mówi, dziewczynka jest przyzwyczajona do nieobecności mamy:
"Zawsze na pożegnanie mała macha do mnie rączką i mówi - Papa lala - bo za każdym razem przywożę jej nową lalkę" - mówi Martyna.
Zobacz również: