Wojewódzki chciał zdemaskować Derpieński. Wszystkie próby spaliły na panewce
Caroline Derpieński, odkąd pojawiła się w Polsce, bije rekordy popularności, a wszystko za sprawą ciętego języka i medialnych afer. Kuba Wojewódzki postanowił wykorzystać jej popularność i zaprosić ją do swojego show, by publicznie ją zdemaskować. Aż trudno uwierzyć, jak modelka odpierała jego ataki.
Caroline Derpieński uwielbia występować przed kamerą. Modelka, która stała się prawdziwą celebrytką w Polsce, zasiadła na kanapie u Kuby Wojewódzkiego, a dziennikarz TVN robił wszystko, co możliwe, by zdemaskować ją przed publicznością. Usilnie porównywał ją do Natalii Janoszek, sugerując, że podobnie jak ona Caroline ma dużo obserwatorów hinduskiego pochodzenia.
Derpieński nie dała się zwieść i skutecznie odpierała ataki dociekliwego prowadzącego, a jakby tego było mało, zganiła go za to, że niewystarczającą przygotował się na przyjęcie jej w programie.
"Mam siedzieć na tej kanapie? Dlaczego nie różowy tron?" - zapytała na początek Caroline Derpieński u Kuby Wojewódzkiego.
Na samym początku wyjaśniła Kubie, że ona nie musi starać się o osiągnięcie popularności, bo tak się składa, że już teraz mówi o niej cały kraj.
"Ja nie muszę chcieć być popularna, ja już jestem. Jestem ikoną Polaków. (...) Przyjechałam do Polski tylko pogwiazdorzyć, nie jestem tu w celach zarobkowych, ja tu ani złotówki nie zarobiłam" - wyznała Derpieński.
Celebrytka zapowiedziała też u Kuby Wojewódzkiego, że wystąpi w programie "Damy i wieśniaczki", co napawa ją optymizmem, ponieważ wreszcie będzie mogła pokazać swoją prawdziwą twarz.
"Zobaczycie tam też bardzo empatyczną moją stronę, a nie tylko pewnej siebie s**i. Zrobię tam wiele dobrego" - zapowiedziała celebrytka.
Zobacz też:
Caroline Derpienski chce grube miliony za "haniebną" reklamę Nosowskiej. Eksperci już ją przejrzeli
Derpieński wbiła szpilę Dodzie. Ta oddała jej z podwójną mocą
RADOSNE WIEŚCI z domu Cichopek i Kurzajewskiego. Spływają gratulacje z CAŁEJ POLSKI!
Co za wpadka Magdy Gessler. Mieszkańcy tego miasta jej nie wybaczą