Wojewódzki szydzi z Popek
Kuba Wojewódzki tym razem na tapetę wziął prezenterkę i amatorkę botoksowych zastrzyków. "Kariera Anny Popek jest dla nas zagadką..." - pisze w swoim felietonie.
Wojewódzki wielokrotnie ganił na łamach tygodnika "Polityka" gwiazdki rodzimego show-biznesu. Mimo że sam nie stroni od błysków fleszy, bardzo niechętnie dzieli się swoją prywatnością z brukowcami.
Przeciwnie do Anny Popek, która niedawno na łamach jednego z magazynów zaprezentowała się z mężem w rozbieranej sesji... na śniegu. Zdjęcia opatrzone były tytułem: "Pokonali kryzys".
"Kariera Anny Popek jest dla nas zagadką, taką samą jak popularność serialu Niewolnica Isaura czy książek Paula Coelho" - śmieje się Wojewódzki w felietonie. Dalej szydzi z wyznania prezenterki na łamach jednego z pism, dotyczącego rezygnacji z botoksu.
"W minionym tygodniu pani Ania oświadczyła światu, że ma zamiar przystopować z botoksem wstrzykiwanym w twarz. Podobno przestała się rozpoznawać w telewizji, myśląc, że to Bogart".
Czy "botoksowa lady" zareaguje na komentarz Kuby?
Zobacz również: Anna Popek rezygnuje z botoksu