Reklama
Reklama

Wojna w rodzinie Bieniuków po śmierci Anny Przybylskiej. Potwierdza smutne wieści

18. urodziny Oliwii Bieniuk, córki Anny Przybylskiej i Jarosława Bieniuka, nie były tak szczęśliwe, jak obrazują zdjęcia. Dziewczyna właśnie przekonała się, że świat nie jest czarno-biały i ciężko jest porozumieć się ponad podziałami. Nasz informator potwierdza smutne wieści.

- Oliwia miała podwójne urodziny, jedne z braćmi, tatą i jego nową dziewczyną Zuzanną Pactwą, a drugie z babcią Krystyną, mamą Ani - mówi nasz informator.

Słowa te potwierdzają zdjęcia, które pojawiły się w sieci. Od razu widać, że fotkę z babcią Krystyną zrobiono w innym miejscu, niż tą, na której 18-latka całuje się z chłopakiem czy pozuje z ojcem.

- W tej rodzinie niestety nie ma zgody. Jarek wyraźnie unika kontaktów z mamą Ani. Ma podobno pretensje o to, że zmarła aktorka, która nigdy nie poślubiła Jarka, uczyniła ją strażnikiem posagu dla dzieci. Pani Krystyna nie chciała też realizacji filmu o swojej córce według scenariusza, który Bieniuk uzgodnił z Radosławem Piwowarskim i zaproponowała inne rozwiązanie, które nie przypadło mu do gustu - mówi nasz rozmówca.

Reklama

Czytaj dalej na następnej stronie...

Oliwy do ognia dolał fakt, że piłkarz porzucił w zeszłym roku Martynę Gliwińską, która była w ciąży.

Pani Krystyna stanęła po stronie przyszłej matki i wierzyła, że razem z Jarkiem i dziećmi Ani, które pokochały Martynę, stworzą rodzinę.

Niestety, Martyna jest dziś samotną mamą małego Kazia, a nowa dziewczyna już zamieszkała z Jarkiem.

- Mama Ani nie mogła postąpić inaczej, jest znanym w Gdyni społecznikiem. To bardzo dobra, odpowiedzialna i wrażliwa osoba. Mocno angażuje się w sprawy ośrodków pomagającym potrzebującym ludziom. Ania też taka była - zdradza nasz informator.

Sporo informacji na temat najbliższych Anny Przybylskiej i wartości, jakie wyniosła z domu można znaleźć w książce autorstwa Grzegorza Kubickiego i Macieja Drzewickiego "Ania" wydanej trzy lata temu.

Jest tam cała masa historii opowiedzianych przez najbliższych i przyjaciół aktorki, zabrakło jedynie wypowiedzi Jarka.

Partner gwiazdy nie pojawił się także na uroczystej premierze książki w Teatrze Muzycznym w Gdyni.

- Gdyby Ania żyła, nigdy nie dopuściłaby do takiego rozłamu, to przykre - podsumowuje nasz rozmówca.

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama