Wokalista Pink Floyd zdumiewa poglądami na temat wojny w Ukrainie. "USA chcą, by trwała jak najdłużej"
Lider zespołu Pink Floyd, znany z ekscentrycznych poglądów, znów nie przestaje zaskakiwać. Tym razem w kontrowersyjnym tonie wypowiedział się na temat wojny w Ukrainie. Na jego list otwarty odpowiedziała żona prezydenta naszych wschodnich sąsiadów - Ołena Zełeńska.
Roger Waters opublikował ostatnio w mediach społecznościowych list otwarty do Ołeny Zełeńskiej, żony prezydenta Ukrainy, w którym krytykuje działania Zachodu. Dostawy broni dla ukraińskiego wojska nazywa dolewaniem oliwy do ognia i "tragiczną pomyłką", która tylko zaognia konflikt w regionie. Według wokalisty Pink Floyd "Stany Zjednoczone chcą, by wojna trwała jak najdłużej".
Co zatem radzi muzyk? Jego zdaniem prezydent Ukrainy powinien wprowadzić w życie porozumienie "Mińsk 2", dające autonomię "republikom ludowy", czyli krótko mówiąc - spełnić to, czego żąda Władimir Putin.
Co na to Ołena Zełeńska?
Pierwszej Damie Ukrainy, tak jak i wielu internautom, którzy krytycznie odnieśli się do wpisu Watersa, nie spodobało się to, co napisał muzyk w swoim "otwartym liście".
Żona prezydenta nie dała się jednak sprowokować i odpowiedziała na Twitterze w bardzo dyplomatyczny sposób.
"To Rosja najechała Ukrainę, niszcząc miasta i zabijając cywilów. Ukraińcy bronią swojej ziemi i przyszłości swoich dzieci. Jeśli się poddamy - jutro przestaniemy istnieć. Jeśli Rosja się podda - wojna się skończy. Lepiej poproś prezydenta Rosji o pokój. Nie Ukrainę".