Wokalistka Dwa Plus Jeden mieszka w koszmarnych warunkach. W domu wszystko się rozpada
Polska Fundacja Muzyczna nie mogła siedzieć z założonymi rękami, widząc, w jak okropnych warunkach żyje gwiazda zespołu Dwa Plus Jeden, która niegdyś podbijała polskie estrady. Schorowana Elżbieta Dmoch przed rokiem miała poważny wypadek w swoim domu przez co obecnie ma problemy z kręgosłupem. Niestety, wokalistce brakuje środków na to, żeby samodzielnie pokryć wydatki i odrestaurować ubogie mieszkanie. Z tego względu inni ruszyli jej na pomoc.
Elżbieta Dmoch (posłuchaj!) wiele lat temu zachwycała Polaków, chętnie występując na scenie muzycznej jako wokalistka zespołu Dwa Plus Jeden. Śmierć jej ukochanego męża Janusza Kruka zrewidowała jej poglądy o show-biznesie, a załamana gwiazda odcięła się od ludzi. Przez pewien czas jej azylem była wieś, ale Dmoch musiała wrócić do Warszawy, gdzie została na stałe. Tam nie może sobie pozwolić na luksusy i mieszka w bardzo obskurnym , starym mieszkaniu, w którym wiele rzeczy nie nadaje się do użytku.
Przedstawiciele Polskiej Fundacji Muzycznej, którzy zapoznali się ze stanem mieszkania gwiazdy "Dwa Plus Jeden" zaraz po tym, jak zaczęła ona mieć poważne problemy z kręgosłupem, postanowili ruszyć gwieździe z pomocą i zajęli się remontem.
"Gruntowny remont przeprowadziliśmy jak dotąd w kuchni i łazience. Dzięki wsparciu spółdzielni mieszkaniowej wymieniliśmy także instalacje: hydrauliczną i w części — elektryczną. Wszystkie stare płytki PCV zostały skute i w ich miejsce zostały położone nowe, których wybór oczywiście z panią Elą konsultowaliśmy" - wyznała Plejadzie Magdalena Porzyńska z Polskiej Fundacji Muzycznej.
Choć w mieszkaniu wokalistki bezustannie pracują robotnicy, chcąc zmienić jej życie na lepsze, gwiazda nie jest w stanie aktywnie uczestniczyć w ich działaniach. "Stan zdrowia Pani Eli nie do końca pozwala na to, by mogła uczestniczyć w tym remoncie aktywnie, ale jest obecna w mieszkaniu podczas większości prac" - dodała Porzyńska.
Znana piosenkarka zajmuje lokal z lat 70., w którym czas się zatrzymał, a wiele rzeczy zniszczyło się przez lata. Zagracona niewielka przestrzeń nie stanowi dobrego miejsca do życia, zwłaszcza biorąc pod uwagę stan zdrowia gwiazdy, która obecnie porusza się jedynie z pomocą tzw. chodzika.
"Archaiczne i mocno zniszczone: lamperia, lastryko, żeliwna wanna, wiekowa kuchnia, rozpadająca się szafa z czasów PRL i inne urządzenia - to wszystko było w bardzo złym stanie i nie stwarzało warunków dla zdrowego i godnego życia. Aktualnie w mieszkaniu trwa całkowity remont łazienki i kuchni, z wymianą wszystkich mebli i urządzeń, z położeniem podłóg z terakoty i glazury" - czytamy na stronie pfm.waw.pl
Fundacji udało się pozyskać część środków potrzebnych do wdrożenia pewnych zmian - głownie dzięki oszczędnościom Elżbiety Dmoch, lecz to wciąż za mało, by udało się sfinalizować niezbędne prace. "Pieniądze nikną jednak w zastraszającym tempie. Już teraz widzimy, że nie wystarczy ich na dokończenie remontu w skali, jaka dla utrzymania zdrowia Pani Eli, jest niezbędna i rekomendowana przez lekarzy" - przekonują organizatorzy zbiórki "Więc chodź, pomaluj jej świat" — remont u Eli Dmoch".
W planach jest wykonanie szeregu prac, które sprawią, że gwiazda będzie żyła w dogodnych warunkach. "Chcemy oprócz podłóg w łazience i kuchni, wszędzie wymienić niezdrowe płytki pcv, na łatwą w utrzymaniu czystości terakotę, chcemy pomalować całe mieszkanie a nie tylko dwa pomieszczenia. Ela musi mieć nową szafę na wymiar, bo stara się rozpadła, stara wanna zardzewiała. Chętnie też zakupimy, lub przyjmiemy dla Eli w darze, nowe rzeczy, w miejsce starych i rozpadających się. Potrzebujemy wersalki, 3-4 krzeseł (może z małym stołem?), marzymy o fotelu terapeutycznym z rozkładanym oparciem - bardzo by się przydał na schorowany kręgosłup Elżbiety" - wyjawiła przedstawicielka fundacji.
Zobacz też:
Pilne wieści o stanie Elżbiety Dmoch. Była na skraju nędzy
Elżbieta Dmoch po latach odezwała się do fanów! Jak się czuje schorowana gwiazda?
