Wokalistka Varius Manx odzyskuje czucie w nogach
Monika Kuszyńska (28 l.) przebywa obecnie w moskiewskiej "klinice cudów". Jak donosi jeden z tygodników, terapia zaczęła przynosić już efekty: "Pani Monika powoli zaczyna odzyskiwać czucie w nogach" - twierdzi osoba z bliskiego otoczenia piosenkarki.
Dla Moniki Kuszyńska, która w 2006 roku uległa poważnemu wypadkowi samochodowemu, w wyniku którego doznała urazu kręgosłupa i straciła władzę w nogach, diagnoza lekarska brzmiała jak wyrok: paraplegia pourazowa, uszkodzony kręg TH10.
Wokalistka przeszła głęboką depresję, z której wyjść pomogli jej bliscy. W końcu uwierzyła, że może wrócić do zdrowia i zdecydowała się na terapię za granicą u wybitnego neurologa, profesora Walentina Dikuli.
Pomysł wyjazdu poddała Ewa Błaszczyk, której córka Ola właśnie w Moskwie walczy ze skutkami niedotlenienia. (ZOBACZ)
Jak donosi "Życie na gorąco", terapia Kuszyńskiej przynosi efekty: "Sprawa jest delikatna. Pani Monika powoli zaczyna odzyskiwać czucie w nogach. Nie wiem, jak długo ten proces będzie trwał, ale istnieje szansa, że ta dzielna dziewczyna wróci do zdrowia" - mówi osoba z bliskiego otoczenia piosenkarki w rozmowie z tygodnikiem.
"Do tego potrzebna jest męcząca rehabilitacja. Ale Monika nie poddaje się. Metoda przeszczepu komórek macierzystych postawiła już kilka sparaliżowanych osób na nogi. Najgorsze jest to, że w Polsce nie refundują takiego leczenia" - dodaje.
Rehabilitacja pochłonęła już ogromne pieniądze...
"Mama Moniki zrezygnowała z pracy, by opiekować się córką. Nie jest im łatwo. Mimo to wokalistka nie zamierza pozywać nikogo o odszkodowanie i dożywotnią rentę" - pisze tygodnik.
Nie przetrwał niestety związek Kuszyńskiej: "Uczucia nie wytrzymały tej próby. Monika doszła do wniosku, że taki związek na dłuższą metę nie ma sensu. Zdecydowała się skoncentrować na rehabilitacji" - dodaje koleżanka Kuszyńskiej. "Mają z sobą kontakt, ale poza przyjaźnią Darek nie może na nic więcej liczyć".