Woźniak-Starak odsłania kulisy "odejścia" Miszczaka z TVN. Wie dużo więcej?! "W emeryturę to ja nie wierzę"
Edward Miszczak po 25 latach pracy w TVN odchodzi ze stacji. Informacja ta wywołała we wtorkowy wieczór istną burzę. Na Instagramie wdzięczne za pracę celebrytki zaczęły lamentować nad losem dyrektora programowego. W sieci od razu pojawiła się też masa spekulacji na temat tego nagłego odejścia Edwarda. Niespodziewanie swoje "trzy grosze" postanowiła dorzucić też Agnieszka Woźniak-Starak. Wdowa po milionerze jest bardzo blisko związana z Miszczakiem, bo dyrektor zaprosił ją nawet na swój sensacyjny ślub z młodszą o 26 lat Anną Cieślak. Co Aga wie na ten temat?
We wtorkowe popołudnie gruchnęła wiadomość, że Edward Miszczak po 25 latach żegna się z TVN. Pełnił on tam jedną z najważniejszych funkcji - dyrektora programowego.
To dzięki jego decyzjom wielu celebrytów miało szansę zaistnieć w show-biznesie na dobre. Role w serialach czy programach rozrywkowych to marzenie wielu, a 67-latek mógł spełnić te marzenia.
Nic więc dziwnego, że po pojawieniu się tej informacji wdzięczne gwiazdki zaczęły lamentować i dziękować Edwardowi za wszystko.
W sieci od razu pojawiły się jednak spekulacje na temat tego nagłego odejścia dyrektora. Pracownicy otrzymali bowiem dość lakoniczną informację od Kasi Kieli, dyrektor generalnej TVN.
"Chciałabym Was poinformować, że Edward Miszczak zdecydował o odejściu z firmy - czytamy. Rozmawialiśmy z Edwardem od pewnego czasu na temat zmiany w naszej organizacji, jesteśmy więc do niej bardzo dobrze przygotowani. W tym miejscu chcę podziękować Edwardowi za jego 25-letni wkład w rozwój TVN. Będąc od pierwszego dnia na pokładzie naszej firmy Edward tworzył największe i najbardziej rozpoznawalne formaty i przyczynił się do wyjątkowego postrzegania marki TVN" - pisała kobieta, dodając że Miszczak "w okresie przejściowym" będzie pełnił jeszcze funkcję dyrektora pionu Programmingu, więc ludzie będą mieli jeszcze okazję się z nim pożegnać.
Potem oświadczenie w sprawie wydał sam Miszczak. Mężczyzna skromnie wyliczył swoje zasługi dla stacji i zaczął wychwalać TVN pod jego rządami pod niebiosa.
"25 lat w telewizji to cała epoka, a TVN było największą przygodą mojego zawodowego życia - napisał. Robiliśmy tu razem rzeczy, które wielu wydawały się niemożliwe, a nam wychodziły. TVN wyznaczał i wyznacza trendy. Zostawiam tu fantastyczny zespół, który towarzyszył mi w tej drodze" - oznajmił.
Potem dodał, że za odejściem z TVN stała "potrzeba zmiany", co tylko wywołało lawinę domysłów, o co tak naprawdę tutaj chodzi.
Trudno bowiem uwierzyć, że dopiero w wieku emerytalnym Edward poczuł, że coś musi zmienić.
Pewne sugestie i odpowiedzi możemy znaleźć na Instagramie Agnieszki Woźniak-Starak. Gwiazda jest bardzo blisko Edwarda, bo jako jedna z nielicznych została zaproszona na ślub Miszczaka z Anną Cieślak.
Można przypuszczać, że Aga wie nieco więcej na temat "odejścia" Edwarda.
Pożegnała go zdjęciem, na którym siedzi z Miszczakiem przy stole, a towarzyszy im Magda Boczarska.
"Dawno, dawno temu, za siedmioma morzami, za siedmioma górami, czyli gdzieś w Krakowie.... Co mogę powiedzieć? Świat się kończy! Ciężko sobie wyobrazić TVN bez Edwarda Miszczaka…" - pisała.
Pod postem pojawiła się masa komentarzy. Większość sugerowała, że sprawa musi mieć "drugie dno". Wielu nie dowierzało, że Edward wybiera się na emeryturę.
Sama Szulim też ożywiła się w tej dyskusji.
"Emerytura każdemu się należy" - napisał internauta.
"Oooj, w emeryturę to ja nie wierzę" - odpisała stanowczo Agnieszka.
"Ciekawe kto przyłożył do tego rękę. Bo nie wierzę, że to emeryturka. Wielka szkoda. Bardzo lubię Pana Edwarda" - napisała inna.
"A może to zmiana pracy?" - zasugerowała Starak.
Jak z kolei donosi Plotek, o odejściu Miszczaka z TVN na korytarzach stacji plotkowano już od dawna. Choć mówiło się o tym coraz głośniej, to jednak potwierdzenie tych rewelacji dla wielu pracowników było sporym szokiem.
Jeden z pracowników stacji zasugerował nawet, że Miszczak "ma przejść do konkurencyjnej stacji". Z kolei poszukiwania jego następcy nadal trwają.
"Informacja o odejściu Edwarda Miszczaka dopiero się rozchodzi. To na pewno koniec pewnej epoki. Wszyscy zastanawiają się, co będzie dalej.(...) Nie wiadomo jeszcze, kto go zastąpi, wszyscy jesteśmy bardzo poruszeni. Plotkowano o tym już od dawna, ale nie chcieliśmy do końca w to uwierzyć" - zdradziła osoba ze stacji.
Jak myślicie, co teraz będzie robił Miszczak?
Zobacz też:
"Rolnik szuka żony". Nie żyje Krzysztof, który poślubił Bogusię. Miał 56 lat
Tak teraz wygląda grób Krzysztofa Krawczyka. Znacznie różni się od tego sprzed kilku miesięcy...