Reklama
Reklama

Wreszcie dobra wiadomość dla Meghan Markle. Tylko, czy na pewno...

Meghan Markle (42 l.) szczyci się tym, że jej marka, American Riviera Orchard zdobyła już 100 tys. subskrybentów. Tyle osób bowiem jest zainteresowanych newsletterem dotyczącym nowych smaków dżemów oraz ciasteczek dla psów. Jednak, gdy porównać zasięgi firmy Meghan do wykreowanej przez Gwyneth Paltrow marki Goop, nie ma już tak wielu powodów do radości…

Spekulacje na temat planów Meghan Markle, dotyczących kariery za oceanem, krążyły od lat. Sama Meghan nigdy nie ukrywała, że rola w popularnym serialu, ani nawet małżeństwo z prawdziwym księciem nie zaspokajają jej ambicji. To były zaledwie stopnie na drodze jej kariery.

Meghan marzyła o odegraniu ważnej roli w świecie, odkąd w wieku 11 lat napisała pierwszą w życiu petycję, zmuszając światowego giganta, firmę Procter&Gamble do wprowadzenia kluczowych zmian w reklamie detergentu. 

Reklama

Meghan Markle chce być jak Gwyneth Paltrow

Kiedy na początku ubiegłego roku Meghan podpisała umowę z agencją specjalizującą się w kształtowaniu wizerunku, wydawało się, że jej ambicje mogą sięgać nawet polityki. Zwłaszcza, że wśród klientów zatrudnionej przez Meghan agencji znajdują się John Kerry i Michelle Obama. Z czasem jednak wyszło na jaw, że jest zainteresowana rynkiem lifestylowym, a docelowo rywalizowaniem z marką Goop.

Jak tłumaczył wtedy „Express UK”, agencja WME ma konkretny pomysł na wypromowanie żony księcia Harry’ego:

„Można to nazwać połączeniem Gwyneth Paltrow z Matka Teresą. Pierwszym etapem będzie zawarcie znaczących umów handlowych, partnerstw, i przedsięwzięć, które podkreślą rolę Meghan jako działaczki, współczesnej pracującej mamy i osoby mającej istotny wpływ na kształtowanie stylu życia”. 

Meghan Markle chwali się sukcesem

Brzmiało szumnie, a skończyło się na… dżemach i ciasteczkach dla psów. W marcu 2024 roku Meghan w 9 postach na Instagramie zaprezentowała markę American Riviera Orchard. 

Sam fakt, że księżna po czterech latach powróciła na Instagram, zwrócił uwagę ponad 200 tys. obserwujących w ciągu kilku pierwszych godzin. Jak można się dowiedzieć z internetowego anonsu, firma zajmuje się handlem detalicznym, a w ofercie ma m.in książki kucharskie, zastawę stołową, bieliznę pościelową, szeroką gamę galaretek, konfitur, dżemów i masła orzechowego, a także uchwyty do serwetek. 

Wniosek o rejestrację międzynarodową został poszerzony o artykuły papiernicze, tekstylia, torby sznurkowe, sprzęt do jogi oraz artykuły dla zwierząt,  jak smycze i obroże, a także karmę dla ptaków. Jak donosi „Us Weekly”, Meghan jest bardzo podekscytowana faktem, że już 100 tys. osób zapisało się na newsletter jej nowej firmy: 

„Wdrożenie American Riviera Orchard już rozpoczęło się z impetem. Meghan jest bardzo zadowolona z zainteresowania, jakie wzbudziła”.

Meghan zdobyła 100 tys. klientów, a Paltrow...

Warto wspomnieć, że należąca do Gwyneth Paltrow firma Goop w 2011 roku zaczynała od 10 tys. subskrybentów. Jednak 7 lat później miała ich już 8 milionów.  

Różnica polega też na tym, że Goop działa w wielu branżach: kosmetycznej, odzieżowej, fitness, a także mebli i dekoracji wnętrz. Meghan na razie może poszczycić się dżemem truskawkowym. O pomoc w jego promocji poprosiła swoich sławnych przyjaciół. Abigail Spencer z serialu „W garniturach” dała się namówić i zamieściła na swoim Instagramie zdjęcie z dżemem, chociaż patrząc na figurę aktorki, trudno uwierzyć, by go zjadła. 

Miesiąc temu zdjęcie z dżemem, tym razem malinowym, zamieścił na Instagramie gracz polo Ignacio Figueras. Oberwało mu się wtedy od fanów Kate, za próbę przyćmienia pierwszego publicznego pojawienia się księżnej od półtora roku. 

Na tym jednak nie koniec sukcesów Meghan. Wbrew krążącym plotkom, jakoby Netflix chciał wycofać się ze współpracy z książęcą parą, „Us Weekly” donosi, że Meghan i Harry są zaangażowani w realizację kilku projektów dokumentalnych jednocześnie.

Zobacz też:

Fatalne wieści dla Harry’ego i Meghan. Ziścił się czarny scenariusz

Księżna Meghan wróci na ekrany! O czym będą nowe programy dla Netfliksa?

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy