Wróblewska atakuje Grycanki
"Mam dość wmawiania nam, że musimy być tolerancyjni wobec otyłości" - pisze na swoim blogu Dorota Wróblewska.
Stylista, która jako pierwsza zwróciła uwagę na Grycanki, krytykując 16-letnią Wiktorię Grycan za wulgarny, wyzywający i nieadekwatny do wieku strój (lateksowe kozaki), na swoim blogu publikuje wypowiedź dla magazynu "Wprost", w której zastanawia się, co tak naprawdę synowa producenta lodów wraz z córkami robi w polskim show-biznesie.
Nie odmawia Grycankom brylowania na salonach, protestuje jednak przeciwko promocji nadwagi oraz medialnej papce, jaką karmi nas telewizja.
"Mam dość wmawiania nam, że musimy być tolerancyjni wobec otyłości. Znam kilka otyłych osób, którzy nie uważają, że muszą walczyć o tolerancję dla otyłości, jak to robią panie Grycan. Nie pochwalam promocji otyłości jak i anoreksji. Rozmiar 32 jest tak samo nienormalny, jak rozmiar 48. Chciałabym, żeby było jasne, że ja nie zabraniam paniom Grycan uczestnictwa w show biznesie. Mają do tego prawo jak każdy z nas. Tylko musimy się zastanowić, co one osiągnęły, żeby wszyscy o nich mówili? Nic" - zżyma się.
"Mają pieniądze, mają cukiernię, są plus size, mają ambicje, żeby być w show biznesie i... to wszystko. Wciąż mówią, że coś chciałyby osiągnąć, ale nic nie robią. Niech w końcu zrobią. Jeśli Marta Grycan będzie wreszcie miała program telewizyjny, jak to zapowiada, i będzie dobry, to ja z przyjemnością będę go oglądała. Sama nie mam też nic przeciwko modelkom Plus Size. Będę organizowała taki pokaz na Warsaw Fashion Street. Ale zrobię go nie dlatego, że uważam, iż grubym kobietom potrzebne jest współczucie. Nie są niepełnosprawne, więc nie należy na siłę czynić z nich kalek. Po prostu moda jest dla wszystkich rozmiarów, więc jeśli Wiktoria Grycan się zgłosi na casting i przejdzie eliminacje, nie mam nic przeciwko jej obecności na wybiegu".
Przywołując jeden z odcinków programu "Kuba Wojewódzki Show", Wróblewska zwraca także uwagę na to, co dzieje się w środowisku dziennikarskim.
"Kuba Wojewódzki w programie z udziałem pań Grycan nie bronił Karoliny Korwin Piotrowskiej, gdy pani Marta Grycan zapytała, kim ona w ogóle jest i co zrobiła. Milczał, uśmiechając się i prowokował. Możemy Piotrowską lubić lub nie, ale jest znaną dziennikarką od wielu lat, naczelną pism i uważam, że należy jej się szacunek w branży" - pisze.
Zgadzacie się?