Wrócili z podróży poślubnej i się zaczęło. Kinga i Marcin ze "Ślubu od pierwszego..." rozstali się
Kinga i Marcin ze "Ślub od pierwszego wejrzenia" są parą, która zdaniem widzów ma najmniejsze szanse na to, by ich związek przetrwał. W kolejnym odcinku show para wróciła z podróży poślubnej i doszło do kłótni.
"Ślub od pierwszego wejrzenia" po klapach poprzednich sezonów przeszedł spory lifting. Nowe ekspertki wybrały do programu szóstkę bohaterów, których połączono w pary. Tym razem związki tworzą Kornelia i Marek, Magdalena i Krzysztof oraz Kinga i Marcin.
"Ślub od pierwszego wejrzenia" w założeniu ma być programem, który trafnie połączy ludzi w pary. Nie zawsze wychodzi jednak tak, jak życzyliby sobie tego producenci. Marcin już w dniu ślubu nie był zadowolony z partnerki, jaką wybrały dla niego ekspertki. Widzowie od razu przewidywali, że mężczyzna nie ułoży sobie relacji z Kingą.
Ich podróż poślubna pełna była negatywnych emocji. Po powrocie do kraju obije mieli spędzić ze sobą kilka dni w domu Marcina w Szczecinie. Widzowie byli jednak świadkami ich kłótni o spotkanie z siostrą Marcina. W zasadzie był to drobiazg, ale oboje od początku stosują taktykę odpuszczania, podczas gdy wewnątrz się w nich gotuje, co niestety widać po minach i zachowaniu. Wreszcie w tym przypadku Marcin miał dość zachowania Kingi, a ona spakowała walizki i pojechała do Gdańska.
Dla widzów wciąż nie jest jasne, dlaczego ekspertki programu postanowiły połączyć Kingę i Marcina. Wydaje się, że ta dwójka nie ma ze sobą nic wspólnego, różni ich dosłownie wszystko.
Inaczej wygląda sytuacja u Magdy i Krzyśka. Oboje są w siebie zapatrzeni i jak stwierdziła ekspertka, która odwiedziła ich w domu Magdy - prawdopodobnie zakochali się w sobie. Krzysiek przyznał się nawet, że jest trochę przerażony tą sytuacją. Obawia się, że z czasem emocje zaczną opadać i oboje zaczną zauważać swoje wady.
Widzowie mocno im kibicują i wierzą, że ta para pozostanie w małżeństwie po programie.
Marek chce speniać wszystkie zachcianki Kornelii. kiedy zamarzyła sobie zwiedzić stolicę Malty, bez wahania wynają auto i ją tam zawiózł. Zaprasza ją do resatauracji i płaci rachunki. Para rozmawia ze sobą dosłownie o wszystkim. Ale ostatnio Kinga przyznałą się przed kamerą, że nie podoba się jej iż nie może sama za siebie płacić. Widzowie maja nadzieję, że wyjaśnią sobie ten drobiazg i nie dojdzie miedzy nimi do nieporozumień.
Zobacz też:
Zaskakująca zmiana w "Ślubie od pierwszego wejrzenia". Co się stało z Krzysztofem?
Potworna awantura w finale "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Poszło o... papier toaletowy