Wściekli Polacy krytykują zwolnienie Marka Sierockiego. Oberwało się nawet Gortatowi
Marek Sierocki tuż przed końcem roku niespodziewanie stracił posadę w TVP. Według ostatnich doniesień legendarny komentator muzyczny"Teleexpressu" nie jest jedyną osobą, która w trybie pilnym pożegnała się z serwisem informacyjnym. Na niewiarygodne dla wielu doniesienia ze złością zareagował Marcin Gortat. Nie spodziewał się chyba jednak, że sam stanie się celem fanów Sierockiego.
Wielka rewolucja w TVP wciąż trwa i nic nie wskazuje na to, by prędko miała dobiec końca. Na liście poszkodowanych przez wiatr zmian znalazł się właśnie Marek Sierocki, który po 37 latach pracy na Woronicza musiał pożegnać się ze spółką. Legendarny dziennikarz kojarzony jednoznacznie i niemal nierozerwalnie z "Teleexpressem" został odsunięty od programu informacyjnego tuż przed Nowym Rokiem. Wiadomość spadła jak grom z jasnego nieba na widzów, którzy absolutnie nie spodziewali się takiego obrotu spraw.
Początkowo część z nich mogła się łudzić, że mamy do czynienia po prostu z niepopartą dowodami plotką. Niestety, Marek Sierocki oficjalnie potwierdził smutne wieści w rozmowie z Onetem. Nie znamy powodów zwolnienia prezentera specjalizującego się w tematach muzycznych. On sam nie zdecydował się (przynajmniej na razie) skomentować sprawy.
Jak się jednak okazuje, Sierocki nie jest jedyną postacią kojarzoną z "Teleexpressem", która w najbliższym czasie pożegna się z programem emitowanym przez TVP od godz. 17:00. Pracę podobno straciły też inne osoby realizujące serwis w ostatnim czasie. Pozbycie się Marka Sierockiego to prawdopodobnie ciąg dalszy dużych zmian, jakie zachodzą w "Teleexpressie" zgodnie z życzeniem nowych władz Telewizji Polskiej. Niedawno dowiedzieliśmy się również, że po latach przerwy do show wróci Maciej Orłoś, a z nim również przez lata szefująca mu Danuta Dobrzyńska.
"Zasiądzie w loży negatywnie zweryfikowanych" - podsumował starszego kolegę w social mediach dziennikarz Jacek Gądek.
Trudno wszakże zaprzeczyć, jak wielką ikoną dla TVP był Marek Sierocki. I dlatego też nie dziwi głośny i jednoznacznie negatywny odzew na ostatnie doniesienia ze strony widowni "Teleexpressu". Głos w sprawie postanowił zabrać też Marcin Gortat. Polski koszykarz grający przez lata w lidze NBA najwyraźniej należał do wielbicieli talentu prezentera.
"Legenda" - podsumował jednym zdaniem w mediach społecznościowych, dzieląc się jednocześnie z obserwującymi prasową wiadomością o odejściu Sierockiego z TVP. Problem w tym, że wcale nie zyskał sobie tym sympatii oburzonych fanów dziennikarza. Internauci prędko wytknęli Gortatowi jego przedwyborcze wsparcie dla ówczesnej opozycji, która jest odpowiedzialna za obecne przetasowania w TVP. Na głowę sportowca wylał się więc kubeł pomyj ze strony osób, które obwiniają go pośrednio o usunięcie Marka Sierockiego z "Teleexpressu":
- "Twoi przyszli";
- "To twoi koledzy go wyrzucili";
- "Legenda..." I tylko tyle? Nie stać Pana na szerszy komentarz?;
- "Tego chciałeś. Czemu nie bijesz brawo?" - krytykują Gortata internauci.
Zobacz też:
Marcin Gortat w żałobie. Pożegnał ukochanego członka rodziny
Marek Sierocki wyjawił prawdę o swojej chorobie. Cudem ocalił życie
Gigantyczna gaża Adamczyka w TVP. Nie do wiary, co ujawnił prawnik