"Wspaniałe stulecie": Anastasia Tsilimpiolu miło wspomina pracę na planie serialu
Choć Anastasia Tsilimpiolu (18 l.) zupełnie nie znała języka tureckiego, udało jej się dostać rolę we "Wspaniałym stuleciu". Na planie zyskała prawdziwego przyjaciela...
O tę rolę starało się aż 60 popularnych tureckich aktorek. I ponad tysiąc dziewcząt z całego świata. Tymczasem dostała ją nikomu w Turcji nieznana Anastasia Tsilimpiou, licealistka z... Aten! W Grecji zasłynęła wcześniej jako dziecięca gwiazda reklamy, telewizji i teatru. Miała zaledwie 5 lat, gdy mama zabrała ją do agencji reklamowej. Po pierwszym filmiku posypały się kolejne propozycje.
Twarz Nastki pojawiła się na okładkach największych magazynów. Na efekty tej popularności nie trzeba było długo czekać. Jako 8-latka Anastasia zagrała w pierwszym serialu. 2 lata później zadebiutowała na deskach teatralnych. A prawdziwy sukces odniosła w popularnym serialu "Wyspa", którego emisja zaczęła się w 2010 roku.
Smutne oczy dziewczynki doświadczonej przez los skłaniały do płaczu miliony telewidzów, a krytycy podkreślali jej autentyczny talent aktorski. A co ona sama na to? Marzyła, że będzie prawdziwą księżniczką. Co wieczór przed snem rozmawiała o tym ze swoimi... lalkami.
Minione wakacje obfitowały w niezwykłe wydarzenia. Najpierw zdawała egzamin do Departamentu Studiów Teatralnych w Salonikach. Mimo aktorskiego dorobku i popularności nie dostała się. Na pocieszenie producenci "Wyspy" zachęcili ją do starań o rolę Kösem. Pierwsze potyczki z językiem tureckim były tak nieudane, że przestała wierzyć w jakikolwiek sens tego przedsięwzięcia.
- Spakowałam torby i pojechałam z przyjaciółmi na wakacje. Kilka dni później dostałam telefon, żebym zaraz przyjechała do Istambułu, bo dostałam tę rolę. Pamiętam, że krzyczałam z radości - opowiadała. Pracę na planie serialu wspomina bardzo miło, choć ze względu na początkową nieznajomość języka tureckiego przeżywała trudne chwile.
Czytaj dalej na następnej stronie...
Jednak wszyscy aktorzy opiekowali się nią, wspierali, pomagali. - Byli jak rodzina - przyznała Anastasia. Najbardziej zaprzyjaźniła się z wcielającym się w młodego sułtana Ekinem Köcem (23 l.). - Był słodki, ciągle żartowaliśmy, pojawiła się między nami niesamowita chemia. W żadnej scenie z nim nie czułam się nieswojo - opowiadała.
Rolą Kösem zdobyła międzynarodową sławę. No i nareszcie mogła być księżniczką. - Stroje, które nosiłam, były niesamowite, wspaniale się w nich czułam. Szkoda, że nie mogłam ich zabrać do domu - wyznała.
W grudniu wróciła do Aten. Choć przez te pół roku stała się międzynarodową gwiazdą, nic się nie zmieniła. Nadal mieszka z rodzicami w trzypiętrowym bloku. Jej tata John jest kucharzem, brat Kostas piłkarzem, mama Fotini zajmuje się domem i amatorsko fotografią. Anastasia znów chodzi do szkoły, opiekuje się psem Choco, spotyka z przyjaciółmi. Uwielbia podróżować - była we Francji i w USA.
Jakie ma plany na przyszłość? Na pewno zostanie aktorką, ale na razie nie zamierza studiować. - Chodzę na kursy teatralne i uczę się tureckiego - mówi. Chciałaby wrócić do Istambułu, to miasto zrobiło na niej ogromne wrażenie. Ale nie tylko miasto. Anastasia nie ma chłopaka i pewnie w Grecji go nie znajdzie, bo zauroczyli ją Turcy.
- Są bardzo przystojnymi, a przy tym rycerskimi mężczyznami. Gdybym miała określić ich jednym słowem, przychodzi mi na myśl tylko: książęta - mówi. W sam raz dla księżniczki?