Reklama
Reklama

Współpracownicy Edyty Górniak żalą się: Allanek nie dostał prezentów od ojca

Po świętach i sylwestrze spędzonym z matką i ojczymem w Tatrach Edyta Górniak (44 l.) wraz z synem Allankiem (12 l.) wróciła do Los Angeles, gdzie mieszka od pół roku. Jej współpracownicy donoszą, że jest rozżalona na byłego męża.

Artystka była gotowa na konfrontację z Dariuszem K. Przygotowała na to również syna, który ostatni raz widział ojca ponad dwa lata temu, kiedy ten został aresztowany za spowodowanie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym.

Jednak ani ze strony ojca, ani ze strony rodziców Dariusza K., którzy od listopada 2015 r. domagają się przed sądem ustalenia kontaktów z wnukiem, nie było sygnału, że chcieliby zobaczyć się z nastolatkiem.

- Chłopiec nie dostał prezentów od ojca i jego rodziców. Nie wysłali też do niego listu ani kartki świątecznej - mówi "Twojemu Imperium" osoba blisko współpracująca z Edytą Górniak.

Reklama

W tym roku piosenkarkę czekają kolejne przepychanki sądowe z rodziną Dariusza K. - w sądzie zapadła bowiem decyzja dotycząca kontaktów Allana z dziadkami. Jak dowiedziało się "Twoje Imperium", nie jest ona korzystna dla Edyty Górniak.

***

Zobacz więcej materiałów o gwiazdach:


Twoje Imperium
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy