Wstrząsające wieści o Robercie Lewandowski. Fani są rozczarowani
Takiej decyzji nie spodziewali się zapewne ani kibice, ani sam Robert Lewandowski (34 l.). Za niesportowe zachowanie i niejednoznaczne gesty w kierunku sędziego, polski napastnik zostanie zawieszony na trzy kolejne spotkania. Oznacza to, że nie będzie mógł wyjść na boisko nawet z ławki rezerwowych. Jak teraz poradzi sobie jego drużyna?
Ten scenariusz zdecydowanie nie spodoba się kibicom. Okazuje się, że za swoje kontrowersyjne zachowanie na boisku Robert Lewandowski został zdyskwalifikowany na trzy kolejne spotkania.
Do przykrego w skutkach incydentu doszło w 14. kolejce La Ligi, podczas meczu Barcelona - Osasuna Pampeluna. Polski piłkarz już w 30 minucie spotkania znacząco osłabił swój zespół - i to w momencie, gdy "Duma Katalonii" przegrywała już 0:1. Nie minęła nawet pierwsza połowa a piłkarz zdążył zarobić już dwie żółte kartki, w efekcie czego musiał opuścić boisko.
Może sytuacja nie miałaby takich konsekwencji, gdyby nie to, co po otrzymaniu kary zrobił Lewandowski. Napastnik postanowił bowiem zadrwić z arbitrów. Zamiast usiąść spokojnie na ławce, podszedł do sędziego i zaczął kłócić się z nim i kwestionować jego decyzję. Tłumaczył po hiszpańsku, że wcale nie sfaulował zawodnika drużyny przeciwnej.
Niestety tłumaczenia na niewiele się zdały. Wtedy Polakowi puściły nerwy. Zanim opuścił boisko, zdążył wykonać kilka przedziwnych gestów. Lewy ostentacyjnie pocierał nos i wskazywał na sędziego. Co miał na myśli? W internecie roi się od teorii.
Całą sytuację możecie prześledzić na poniższym filmiku.