Wstrząsające wieści. Tatiana Okupnik przerywa milczenie po latach!
Tatiana Okupnik (41 l.) zamieściła na swoim Instagramie poruszające nagrania. Mówi o bardzo intymnych sprawach...
Tatiana przed laty była jedną z najpopularniejszych gwiazd w Polsce.
Po odejściu z Blue Cafe (sprawdź!) próbowała swych sił w solowej karierze, ale szło jej średnio (posłuchaj!).
Potem trafiła na fotel jurora w programie "X factor", ale nie wpłynęło to na wzrost jej pozycji na rynku muzycznym.
Niespodziewanie Okupnik postanowiła zrobić sobie przerwę od show-biznesu.
Szybko okazało się, że to z powodu nowego faceta, którym okazała się menedżer Marcina Gortata.
Piosenkarka wyjechała dla niego do Stanów. Dziś jest nie tylko szczęśliwą żoną, ale i mamą 4-letniej Matyldy i 2-letniego Szymona.
Teraz Okupnik przypomniała o sobie, zamieszczając w sieci bardzo poruszające nagrania. Porusza w nich intymne sprawy..
"Wiem, że nie ruszę jako kobieta, artystka, jako partnerka nie ruszę się, jeśli nie powiem tego na głos, bo muszę zwalczyć w sobie wstyd. Wstydziłam się swoich komplikacji poporodowych, bo przecież jestem wokalistką. […] Sama czasami nie pozwalałam sobie na słabości i ciągle ten perfekcjonizm głupi nie pozwalał mi się pokazać w tych słabszych momentach albo bagatelizowałam to, albo uciekałam od mówienia o trudnych tematach" - zaczyna Tatiana.
Okazało się, że po porodzie Tatiana zaczęła mieć poważne problemy z defekacją.
"Po pierwszym porodzie zauważyłam, że jest coś nie tak z takim tematem wstydliwym, a mianowicie z tematem defekacji, czyli mówiąc konkretnie, po prostu masz problem z załatwieniem się. Na początku nie wiesz, o co chodzi, może myślisz, że to po porodzie, że to tak początek, że wszystko do siebie dojdzie. Chodzisz do jednego lekarza, który był przy porodzie, a on mówi, że wszystko w porządku wszystko będzie dobrze, to kwestia kilku miesięcy. Potem dostajesz jakieś tabletki, serię tabletek, żeby defekacja przebiegała delikatnie" - wyznaje.
Tatiana na operację zdecydowała się dopiero po trzech latach od pojawienia się pierwszych symptomów. Tak wstydliwa była to dla niej sprawa.
Teraz zdecydowała się nagrać to wideo, aby pokazać kobietom, że to coś normalnego i nie należy się tego wstydzić.
"To jest coś normalnego, my codziennie chodzimy nawet kilka razy do toalety, a mam problem, żeby opowiedzieć to tak po prostu prosto z mostu, bo właściwie od pierwszego porodu do zeszłego roku do września, kiedy wreszcie zdecydowałam się na operacje, która była potrzebna. Nie mogłam się załatwiać" - dodała na koniec.
***