Reklama
Reklama

Wstrząsające wieści z autostrady. Karolina Pajączkowska omal nie zginęła!

Karolina Pajączkowska (29 l.) przeżyła prawdziwe chwile grozy. Gwiazda TVP miała poważny wypadek pod Piotrkowem Trybunalskim...

O Karolinie zrobiło się głośno jakiś czas temu, gdy została nową gwiazdą publicznego nadawcy. 

Szybko wywołała niezłą aferę, bowiem dziennikarka słynie z zamiłowania do odważnych i bardzo seksownych strojów. 

Internauci szydzili, że z takim wizerunkiem raczej nie pasuje do TVP. 

Pajączkowska zareagowała bardzo nerwowo. Na swoim Twitterze zaapelowała do ludzi, aby nie oceniali jej przez wygląd, a biust odsłania, bo ma się czym pochwalić. 

"Kolejna wrzawa na Twitterze... Tak więc miejmy to za sobą: TAK! Mam biust. TAK wykarmiłam nim mojego syna! TAK śmiałam założyć sukienkę z dekoltem. Obiecuję, że jutro zostawię biust w domu. Zacznę też nosić burkę bo przecież kobiecie nie przystoi się pokazywać. A do tego śmiem być dziennikarką!! Więc muszę być głupia i tylko za sprawą urody dostałam pracę. Bo przecież nie jest możliwe żeby kobieta była ładna i inteligentna" - wścieka się Pajączkowska. 

Teraz do mediów dotarły wstrząsające informacje o jej bardzo groźnie wyglądającym wypadku na jednej z autostrad...

Reklama

Okazuje się, że seksowna dziennikarka prywatnie jest miłośniczką sportowych samochodów. Sama jeździ Fordem Mustangiem, który osiąga zawrotne prędkości. 

Niestety, nawet w aucie wartym sporo ponad 200 tysięcy może przydarzyć nam się coś bardzo nieprzyjemnego. 

Pajączkowska podczas jazdy autostradą przebiła naraz aż dwie opony. Wszystko z powodu stanu nawierzchni, która na tamtym odcinku jest w remoncie. Mogło skończyć się naprawdę tragicznie...

"Do zdarzenia doszło na DK-1 na odcinku Piotrków Trybunalski-Radomsko. Zdarzyło się to w nocy i na dodatek podczas niepogody. Powiadomiona została policja, która przyjechała na miejsce. Mundurowi poinformowali prezenterkę, że na tym odcinku drogi niestety często dochodzi do takich niebezpiecznych sytuacji, a nawet wypadków ze skutkiem śmiertelnym. Po uszkodzone auto musiała przyjechać laweta" - czytamy w "Super Expressie". 

***

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Karolina Pajączkowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy