Reklama
Reklama

Wstrząsające wyznanie Magdy Mołek! "Płakałam ze zmęczenia. Czułam się bezsilna"

Magda Mołek (43 l.) udzieliła szczerego wywiadu jednemu z kolorowych magazynów. Chroniąca na co dzień swoją prywatność celebrytka tym razem co nieco opowiedziała o swoim mężu i dzieciach. Wyznała, że bywało jej bardzo ciężko...

O życiu prywatnym gwiazdy "Dzień Dobry TVN" wiemy naprawdę niewiele. Magda słynie z tego, że skrzętnie wszystko ukrywa przed mediami. 

Nie jest tajemnicą, że od lat jest żoną cenionego prawnika. Ich ślub odbył się w 2011 roku. Para doczekała się dwojga dzieci. 

Choć mogłoby się wydawać, że życie gwiazd do idylla. Mołek przekonuje, że po urodzeniu drugiego dziecka było jej naprawdę ciężko! 

"Przez ostatni rok nie przespałam porządnie ani jednej nocy. Mam 43 lata, dwoje dzieci, w tym jedno malutkie, wymagającą pracę zawodową, więc mam też prawo przyznać, że jestem po prostu zmęczona. I niech to będzie mój wyraz solidarności z polskimi kobietami, które przez siedem dni w tygodniu mają ręce pełne roboty. Ja też. Przez 25 lat intensywnej prawy zawodowej wydawało mi się, że w życiu wszystko jest do pogodzenia. Otóż nie jest" - żali się w "Vivie" Magda. 

Magda dodała, że w po urodzeniu drugiego syna niespecjalnie mogła liczyć na męża, gdyż ten zajął się pracą naukową. 

"Mój mąż pisał książkę naukową, zresztą na bardzo aktualny temat: o mechanizmach ochrony praworządności, jednocześnie nie rezygnował ze swojej pracy zawodowej, więc ciężar spraw codziennych spadł na mnie. Oczywiste było to, że mu pomogę. Poczułam na własnej skórze, na szczęście chwilowo, czym jest rodzicielstwo w pojedynkę" - dodaje.

Reklama

Mołek zapewnia jednak, że sama się na to zgodziła. Tworzą z mężem partnerski związek, który jednak czasem wymaga pójścia na kompromis lub mocniejsze ugięcie się jednej ze stron.

"Złoszczę się, jeśli mam powód, ale to chyba normalne. Rozmawiamy o wszystkim. Pomagamy sobie. Kiedy ja więcej pracuję, mąż jest z dziećmi, ogarnia dom. Miłość jest beztroska wtedy, kiedy chodzi się na romantyczne randki, ale codzienne życie z opieką nad dziećmi, pracą zawodową i ważnymi projektami to już miłość wymagająca. To jest test partnerstwa. Nie jestem jedyną kobietą w Polsce, która wspiera swojego mężczyznę" - zapewnia. 

Bywały jednak chwile, w którym dziennikarka czuła się totalnie bezsilna...

"W tym roku pierwszy raz w życiu płakałam ze zmęczenia. Czułam się bezsilna, zagubiona, miałam wrażenie, że nigdy już nie będzie lepiej" - wyznała. 


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Magda Mołek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy