Wstrząśnięty Robert De Niro wydał pilne oświadczenie po rodzinnej tragedii. Spływają kondolencje
Tragedia, jaka spotkała rodzinę Roberta de Niro, wstrząsnęła mediami. Hollywoodzki aktor po doniesieniach prasy wydał w poniedziałek wieczorem oświadczenie w sprawie śmierci swojego ukochanego wnuka Leandro.
Wczoraj informowaliśmy o śmierci Leandro de Niro Rodrigueza, wnuka Roberta de Niro. Jak pisaliśmy Leandro był synem najstarszej córki gwiazdora Dreny de Niro i artysty Carlosa Mare. Chłopak, który sam stawiał już pierwsze kroki przed kamerą i marzył o zostaniu aktorem jak mama i dziadek, miał zaledwie 19 lat.
W poniedziałek wieczorem Robert de Niro wydał oświadczenie dla magazynu "People" w sprawie śmierci swojego wnuka Leandro De Niro Rodrigueza.
"Jestem zrozpaczony odejściem mojego ukochanego wnuka Leo" - napisał aktor.
"Jesteśmy wszystkim bardzo wdzięczni za kondolencje. Prosimy o uszanowanie naszej prywatności, abyśmy mogli opłakiwać utratę Leo" - dodał.
Nie znana jest przyczyna śmierci Leandra. Rzecznik policji przekazał mediom informację, że funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie o nieprzytomnym mężczyźnie w niedzielę po południu. Po przyjeździe służb na miejsce zdarzenia, 19-latek został uznany za zmarłego.
Matka chłopca, Drena de Niro pożegnała syna we wzruszającym wpisie w mediach społecznościowych:
"Mój piękny, słodki aniołku. Kochałam cię nie do opisania słowami od chwili, gdy poczułam cię w brzuchu. Byłeś moją radością, moim sercem i wszystkim, co kiedykolwiek było czyste i prawdziwe w moim życiu. Chciałabym być teraz z tobą. Chciałabym być z Tobą.
Zobacz też: