Wszyscy czekają na powrót "rodzinki.pl", a teraz takie słowa Wieniawy
Fani serialu "rodzinka.pl" z niecierpliwością czekają na jego powrót po pięcioletniej przerwie. Zdjęcia już się zaczęły, tymczasem Julia Wieniawa podzieliła się nieoczekiwaną opinią. Wyznała, czego obawiała się, kiedy zaproponowano jej na nowo rolę Pauliny, dziewczyny Kuby Boskiego. Już wcześniej podobnym podejściem podzieliła się Małgorzata Kożuchowska.
Serial "rodzinka.pl" zniknął z ekranów w 2020 roku, po 16. sezonie. Kiedy TVP ogłosiło wznowienie produkcji, fani byli zachwyceni. Fabuła ma tym razem skupić się na postaci Tomka Boskiego, którego gra Maciej Musiał. Do swoich ról wrócą niemal wszyscy główni bohaterowie.
Jako pierwsi swój udział potwierdzili Małgorzata Kożuchowska i Tomasz Karolak, wcielający się w Natalię i Ludwika Boskich. Do serialu wrócą też Maciej Musiał, Adam Zdrójkowski i Mateusz Pawłowski, grający ich synów - Tomasza, Kuby i Kacpra. Niestety na powrót nie zdecydował się Michał Grudziński, czyli serialowy dziadek.
"Ja już nie chciałem. Po śmierci babci podziękowałem, bez takiej cudownej aktorki, to już nie chciałem" - wyjaśnił Grudziński w Jastrząb Post.
Choć Kożuchowska była jedną z pierwszych osób, które ogłosiły powrót do serialu, to początkowo wcale nie było takie oczywiste, czy przyjmie rolę. W rozmowie z Plejadą przyznała, że nie chciała wracać do serialu i postaci Natalii Boskiej.
"Nie byłam entuzjastką. Byłam dosyć długo przekonywana do tego powrotu, bo mam takie poczucie, że coś zamykam już w swoim życiu i idę dalej. [...] Tym bardziej że ten serial był sukcesem, miał swoją publiczność. Myślałam: 'po co znowu w to ingerować, po co to rozgrzebywać?' Wszyscy mnie przekonywali, bo ekipa była bardzo entuzjastycznie [...] nastawiona" - wyjaśniła.
Ostatecznie aktorkę do powrotu przekonał jej syn. Teraz na całkiem podobne wyznanie zdobyła się Julia Wieniawa. Ona jednak obawiała się czegoś innego.
To właśnie "rodzinka.pl" przyniosła Julii Wieniawie pierwszą, ogólnopolską rozpoznawalność. Rola Pauliny, dziewczyny Kuby Boskiego, zdecydowanie pomogła jej w karierze. Według doniesień serwisu Pudelek może zgarnąć jedną z najwyższych gaży w obsadzie. Na równie wysokie może liczyć Kożuchowska.
Być może wysokość wypłaty nie jest przypadkowa - bo i Wieniawa nie była pewna, czy przyjąć ofertę. Opowiedziała o tym w podcaście "Wojewódzki/Kędzierski".
"Strasznie się bałam, że będzie odgrzewany kotlet, wracanie do tego, co było... [wtedy - przyp. red.] to lepiej nie" - wyjaśniła.
Zaznaczyła jednak, że już po wejściu na plan jej obawy prysły, a między aktorami "nadal jest energia". Nie mogła ujawnić zbyt wiele na temat fabuły nowej serii, ale uchyliła rąbka tajemnicy:
"Moja Paula z tej wiecznie obrażonej, ale ubranej nieźle dziewczyny, wyrosła na recepcjonistkę u doktora chirurgii plastycznej, estetycznej. Ja ciągle wbijam do domu Kożuchowskiej i namawiam ją: 'Zrób sobie botoks, lifting', więc jestem dosyć śmieszną postacią" - zapowiedziała Wieniawa.
Czekacie na powrót tego serialu?
Zobacz też:
Julia Wieniawa znienacka wyznała prawdę na swój temat
Julia Wieniawa tak odgryzła się Rozbickiemu