Wszystko było już zaplanowane. W ostatniej chwili wszystko odwołali
Jakub Tolak, którego widzowie najbardziej kojarzą z rolą w serialu „Klan”, od dawna otwarcie mówił o swoich problemach ze zdrowiem. Aktor jest oczywiście pod stałą kontrolą specjalistów, którzy zapronowali mu zabieg. Miał on się odbyć w maju, tymczasem nagle okazało się, że został odwołany. Oto powód.
Jakub Tolak zaczął grę w "Klanie" w czasach świetności tego serialu. Udział w produkcji przysporzył mu więc popularności, która trwa do dziś, pomimo iż z serialu zrezygnował szesnaście lat temu. Później pojawił się jeszcze w innych produkcjach, jednak nie okazały się one przełomem w jego karierze zawodowej.
O Jakubie Tolaku znów zrobiło się głośno, gdy wraz z żoną przeniósł się do vana, w którym mieszkali i podróżowali po świecie. Para pokazywała swoje życie w samochodzie w sieci i zyskali całkiem pokaźne grono odbiorców.
Kiedy urodziła im się córka, na jakiś czas zawiesili swoje podróżnicze życie w vanie, by po kilku miesiącach znów do niego wrócić. Obecnie jednak ich życie nieco się przewartościowało.
Jakub Tolak mierzy się bowiem z wadą serca, o której wprawdzie wie od lat, jednak w końcu nadszedł moment, kiedy lekarze podjęli decyzję o operacji. Wszystko było już przygotowane i nagle zabieg odwołano. Dlaczego?
Jakub Tolak o swojej wadzie serca opowiedział jakiś czas temu w "Dzień Dobry TVN". Wówczas wyznał ze szczegółami, że to tętniak aorty i można z tym schorzeniem dożyć nawet późnej starości. Niestety, w pewnym momencie doszło do powiększenia, przez co lekarze zdecydowali o wykonaniu zabiegu.
To właśnie z tego powodu aktor i jego żona zdecydowali się znów na jakiś czas porzucić swój podróżniczy styl życia.
Wrócili więc do Warszawy, a Jakub Tolak czekał spokojnie na swój termin zabiegu, który miał się odbyć w maju. Niestety, jak przekazał właśnie na Instagramie, operacja w ostatniej chwili została odwołana. Wszystko przez infekcję wirusową, którą zaraził się od córki.
Jak przekazała jego żona: "(...) Już prawie odbyła się planowana operacja, ale infekcja wirusowa wybrała sobie Kubę i z planów nici. Trzeba się wyleczyć, żeby móc wyleczyć bardziej poważne sprawy. Żyćko decyduje, my się podporządkowujemy".
Zobacz też:
Gwiazdor "Klanu" jest poważnie chory. Operacja to konieczność
Niewesołe wieści o aktorze "Klanu". Żona i mała córeczka drżą o niego
Jacek Borkowski marzył o zięciu-aktorze. Swatał córkę z kolegą z "Klanu"