Wszystko stało się jasne. Tak obecnie wygląda życie Joanny Krupy po rozstaniu z mężem
Po rozstaniu z mężem to na barkach Joanny Krupy spoczywa opieka nad córką. Ostatnio została nawet przyłapana przez paparazzich, gdy bawiła się z pociechą na placu zabaw. Dzięki fotografiom wiemy, że samodzielne macierzyństwo nie jest dla niej tak wielkim wyzwaniem, jak sądzili niektórzy antyfani prezenterki... Oto szczegóły.
Modelka, prezenterka i celebrytka Joanna Krupa była ostatnio na świeczniku. Wszystko przez to, że rozstała się ze swoim wieloletnim partnerem, mężem i ojcem córki, Douglasem Nunesem. Po tym zdarzeniu to ona przejęła opiekę nad pociechą i zaczęła mierzyć się z wyzwaniami związanymi z jednoczesnym rozwojem kariery zawodowej i wychowywaniem. Wszystko wskazuje na to, że mimo trudności Asha-Leigh zawsze może liczyć na wsparcie mamy.
Skąd ten wniosek? Fotoreporter ShowNews przyłapał prezenterkę na zabawie z córką na placu zabaw. Towarzyszyła im mama modelki, Wendy Krupa. Kobiety w trójkę skupiały się na huśtaniu, zabawie, śmianiu i rozmowach. Widać było, że świetnie się ze sobą czują. Nawet telefony trzymały daleko, tak aby obowiązki zawodowe nie stanowiły przeszkody.
Ludzi po zobaczeniu wspólnych zdjęć zaskoczył jeden fakt. Asha-Leigh jest coraz bardziej podobna do mamy. Mimo młodego wieku, wyglądają jak dwie krople wody. Na placu zabaw kobietki zachwyciły nawet identycznymi fryzurkami: rozpuściły proste i długie blond pasma włosów.
Na uwagę zasługuje także fakt, że Joanna z córką czuje się wyjątkowo naturalnie. Nie potraktowała placu zabaw jak wybiegu mody i wybrała luźną, pasującą do okazji stylizację.
Choć ze względu na córkę dawni zakochani utrzymują kontakt, a nawet chętnie spędzają razem czas, Joanna nie ukrywa, że utrzymanie zdrowych relacji po rozstaniu bywa trudne. Prezenterka mówiła o tym w rozmowie z Jastrząb Post.
"Próbujemy, jak możemy. To jest bardziej spontaniczne: jak on chce ją wziąć, to ją bierze, czy jak ona chce iść do niego. Ale więcej jest ze mną. Mama, wiadomo, jest najważniejsza w życiu dziecka, a my mamy bardzo bliską relację z Ashą" - zwierzała się prezenterka.
Joanna nigdy nie ukrywała, że związek był ważną częścią jej życia i jego koniec był nie tyle niespodziewany, co sprawił, że wróciły do niej bardzo poważne obawy.
"Bardzo dużo przeżyłam z ojcem mojej córeczki. No i teraz już nie chcę tego samego. Chcę czuć się dobrze, fajnie i żeby ktoś mnie naprawdę wspierał, żebym naprawdę mogła być szczęśliwa" - kontynuowała.
Na czym więc skupiła się Joanna? Na tym, co zauważyli czujni paparazzi. Priorytetem jest córka, ale i samorealizacja.
"Skupiam się na pracy i na mojej małej. Tak naprawdę nie mam motywacji za bardzo, żeby chodzić na randki. Jeszcze nie ma takiej osoby. (...) Może taki moment przyjdzie, ale tak naprawdę to nie jest mój priorytet. Chciałabym, żeby ktoś fajny, wspaniały do mojego życia przyszedł" - podsumowała.
Czytaj też:
Niewesoło w domu Joanny Krupy. Wspiera ją... Edyta Górniak. Chodzi o eks
Dopiero się rozwiodła, a teraz takie wieści. Joanna Krupa nagle to wyznała
Joanna Krupa przeżywa żałobę. Ze smutkiem przyznała, że cały czas musi udawać