Wuj Kate ujawnia kolejne tajemnice rodziny królewskiej. Tłumaczy decyzję Pałacu w sprawie choroby księżnej
Wujek księżnej Kate Gary Goldsmith stał się prawdziwą gwiazdą, odkąd przekroczył próg „Celebrity Big Brother". Chociaż mężczyzna zapewnia, że jego uczucia wobec rodziny królewskiej są szlachetne, podsycany przez dziennikarzy, chętnie ujawnia, jak wygląda życie jego siostrzenicy od kuchni. Niedawno publicznie odniósł się do zauważalnego i długotrwałego milczenia Pałacu wokół choroby Kate, która wciąż nurtuje wielu Brytyjczyków. Padł wymowny komentarz.
Pojawienie się wuja księżnej Kate, członkini królewskiego rodu, która jest żoną najstarszego syna króla Karola III, w znanym reality show wywołało wielkie poruszenie w mediach. Nic dziwnego, skoro oczy wszystkich są obecnie wpatrzone w Pałac Buckingham, który wciąż uparcie milczy w sprawie stanu zdrowia przechodzącej rekonwalescencję księżnej. Wciąż pojawiają się pytania o to, co właściwie sprowokowało lekarzy do zaplanowania operacji jamy brzusznej Kate, której żona Williama poddała się w połowie stycznia.
Wówczas ujawniono tylko, że zabieg przebieg bez większych problemów i przyniósł oczekiwane efekty. Takie postępowanie Pałacu miało zapewne na celu uspokojenie nastrojów opinii publicznej i zakończenie dalszych dociekań. To jednak nie wszystko. Kate nie zdecydowała się na wyjście ze szpitala w otoczeniu aparatów, co z kolei uczynił jej zmagający się z rakiem teść. Księżna została przewieziona do swojego rodzinnego domu "po cichu", ciesząc się prywatnością i spokojem.
Temat szybko powrócił na tapet, gdy wujek księżnej, Gary Goldsmith, niespodziewanie dołączył do "Celebrity Big Brother". Mężczyzna bez skrupułów ujawnił, jak sprawa "wielkiej tajemnicy" wokół choroby Kate wygląda z jego perspektywy. Wymowna odpowiedź może zaskoczyć.
"Jest powód, dla którego rodzina o tym nie mówi i dają jej trochę przestrzeni. To [dociekanie o zdrowie Kate — przyp. red.] jest po prostu złe i myślę, że gdyby dotyczyło kogoś innego, to ludzie by pomyśleli, żeby dać tej osobie oddech. Ale ponieważ Kate to Kate, i wykonuje niesamowitą robotę, zawsze jest nią zainteresowanie" — podkreślił.
Wujek księżnej Kate wyznał, że jego udział w programie "Celebrity Big Brother" nie został zatwierdzony przez rodzinę królewską, ponieważ był niepodważalny - było to jedno z jego marzeń. Zaznaczył jednak, że żaden z członków rodziny królewskiej nie musi się o niego martwić, bo szacunek do bliskich stawia na pierwszym miejscu i nie zamierza w żaden sposób szargać ich dobrego imienia.
"Nie, nie musiałem tego robić. Mój udział w programie nie był tematem do dyskusji. Kocham moją rodzinę, mogą mi zaufać, że wszystko będzie dobrze" - wyznał tuż przed przekroczeniem progu domu "wielkiego brata".
Zdaje się, że Goldsmith wziął sobie za punkt honoru bronienie rodziny królewskiej. Jego ostatnia wypowiedź o stanie zdrowia Kate to udowodniła.
Zobacz też:
Potwierdziły się złe wieści dla Kate Middleton. Rodzina na samą myśl wpadała we wściekłość
Rodzice Kate Middleton padli ofiarą mocnej krytyki. Nie do wiary, co zaszło
Przyjaciel Williama ujawnił, co dzieje się za zamkniętymi drzwami ich domu