Wybory 2020: Kinga Duda nie mogła oddać głosu. Opuściła lokal wyborczy z kartą do głosowania?!
Kinga Duda (25 l.) opuściła lokal wyborczy z kartą do głosowania - takie informacje od wczoraj krążą w mediach. Rzecznik prasowy prezydenta postanowił zabrać głos w tej sprawie.
Przez ostatnie miesiące Kinga Duda odbywała staż w Londynie. To właśnie, dlatego nie pojawiła się u boku rodziców podczas pierwszej tury wyborów prezydenckich.
Parę dni temu wróciła do Polski, by wesprzeć ojca w walce o reelekcję. Pojawiły się jednak pewne problemy, a Kinga była zmuszona opuścić lokal wyborczy.
Do niecodziennego zdarzenia doszło w Krakowie, gdzie obecnie urzędujący prezydent, jego żona i córka mieli zamiar oddać głos. Niestety, młoda prawniczka z powodu braku dokumentów nie mogła tego zrobić.
Musiała wrócić do domu, zabrać odpowiednie papiery i ponownie udać się do komisji. Dlaczego?
„Pani Kinga Duda w pierwszej turze głosowała w Londynie. Tam dostała zaświadczenie, że podczas pierwszej tury głosowała w Londynie. Z tym zaświadczeniem zjawiła się w komisji wyborczej w Krakowie w drugiej turze. Okazało się, że musiała pojawić się z paszportem, gdzie była wbita specjalna pieczątka, a nie z dowodem osobistym” – wyjaśnił rzecznik prasowy prezydenta w rozmowie z Błażejem Spychalskim z portalu Onet.
W dalszej części zdementował plotki, mówiące, że Kinga Duda opuściła lokal wyborczy z kartą do głosowania:
„Pani Kinga Duda z zaświadczeniem, które miała, wyszła z komisji i poszła do domu, wzięła paszport. Wróciła i zagłosowała. Wtedy już mediów nie było. Więc informacje, że wyszła z kartą do głosowania, są nieprawdziwe”.
Spotkaliście się z podobnym problemem?
***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd: