Wyciekły kolejne fragmenty biografii Harry'ego! Miał wyznać, że zabił 25 osób w Afganistanie!
Nie milknie wrzawa wokół księcia Harry’ego i jego biografii, która ma się ukazać 10 stycznia. Już teraz można ją nabyć w Hiszpanii, a jeden z brytyjskich dzienników internetowych zdobył cytaty księcia związane z jego misją w Afganistanie. Wedle jego słów, miał zabić tam 25 Talibów. Jak dokładnie brzmiały jego słowa?
Biografia księcia Harry’ego jeszcze się nie ukazała, a już zyskała miano jednej z najgłośniejszych pozycji. Książka opisująca jego życie nosi nazwę "Spare" i wedle oficjalnych informacji ma się ukazać na rynku 10 stycznia. Ponoć najbardziej drżą przed nią członkowie rodziny królewskiej, którzy obawiają się, co zostanie na ich temat ujawnione przez Harry’ego. W końcu w ostatnich dwóch latach udowodnił, że ma dość odwagi, by opowiedzieć o życiu na dworze królewskim, które daleko odbiega od ideału.
Co ciekawe, na rynku hiszpańskim, wedle "The Mirror" jest już dostępna, stąd wyciekły już pierwsze fragmenty. Te opublikował "The Daily Mail". Dotyczą one jednak nie jego relacji z członkami rodziny, a są opisem misji w Afganistanie.
Książę Harry ponad dziesięć lat temu uczestniczył w takiej misji jako pilot śmigłowca szturmowego Apache, i to pomimo ogromnego zagrożenia, jakie się z tym wiązało. Był ku temu jednak odpowiednio wyszkolony. Uczył się bowiem w Royal Military Academy Sandhurst, zdobył stopień podporucznika. Odbył także szkolenie z żołnierzami British Army i Kanadyjskich Sił Zbrojnych, które przygotowało go bezpośrednio do misji w Afganistanie. Harry był zresztą pierwszym członkiem rodziny królewskiej, który brał czynny udział w działaniach wojennych od czasu udziału księcia Andrzeja w walce o Falklandy.
W październiku 2008 rozpoczął szkolenia dla pilotów helikopterów wojskowych.
Wedle opisów z "The Daily Mail", na które powołuje się "The Mirror", Harry w swojej biografii miał zdradzić kulisy misji, a konkretnie kwestię zabijania Talibów.
Tutaj pojawia się konkretna liczba osób, którą miał zabić, a która została zarejestrowana przez jego karabin. "Moja liczba to 25. Nie jest to liczba, która napełnia mnie satysfakcją, ale też mnie nie zawstydza" - miał napisać Harry. Ponoć miał również stwierdzić, iż traktował Talibów nie jako ludzi, a "figury", które udało mu się "zdjąć z planszy".
Zobacz też:
Harry obwinia księcia Williama i księżną Kate za przebranie się w NAZISTĘ: "Bawiło ich to"
Harry zaatakował Kate. Pojawiły się przecieki jego biografii!
Książę Harry wydał wymowne oświadczenie. Wyjawił, jakie ma plany wobec ojca i brata