Reklama
Reklama

Wyciekły zarobki gwiazd "Gogglebox". Nie jest kolorowo

Gdy program "Gogglebox. Przed telewizorem" po raz pierwszy pojawił się na antenie od razu zyskał ogromną popularność i sympatię widzów. Osoby występujące w tym formacie ze zwykłych ludzi niemal od razu stały się celebrytami i influencerami. Wiele osób zastanawiało się, ile można zarobić oglądając telewizję. Teraz już wiemy, że stawki nie są wcale wysoki. Wyszło na jaw, ile zarabiają uczestnicy "Gogglebox". Nie jest kolorowo.

"Gogglebox. Przed telewizorem" to program telewizji TTV. Został on oparty na dość nietypowym pomyśle. Grupa ludzi ogląda w swoich mieszkaniach różnego rodzaju programy telewizyjne i komentuje je w zabawny sposób. Program z miejsca stał się bardzo popularny i doczekał się wielu edycji. 

Wydaje się, że kluczem do sukcesu twórców "Goggleboxa" był dobór uczestników programu. Postawiono na charyzmatyczne postacie, których autentyczność uwiodła widzów. 

Wyszło na jaw, ile zarabiają gwiazdy "Gogglebox"

Zresztą osoby, które wybiły się na formacie "Gogglebox" bardzo szybko zaczęły robić indywidualne kariery. Nie dość, że pojawiają się do dziś w innych programach TTV, to jeszcze, jak Sylwia Bomba obecne są na różnego rodzaju eventach i ściankach. Swego rodzaju celebrytką została także Agnieszka Kotońska. Jej spektakularna metamorfoza wywołała masę komentarzy i poruszenie na całą Polskę. W programie popularność zyskali także, między innymi: Dominik Abus, Mariusz Kozak czy Kasia i Jędrzej Gąsienicowie.

Reklama

W pewnym momencie fani programu "Gogglebox. Przed telewizorem" zaczęli się zastanawiać, ile można zarobić oglądając telewizję. Przez długi czas stawki gwiazd programu TTV owiane były tajemnicą. 

Pierwsza zmowę milczenia przerwała Agnieszka Kotońska. 

"To nie są kwoty z kosmosu. Po prostu dostajemy wynagrodzenie za odcinek, tak, jakbyśmy chodzili do normalnej pracy" - mówiła gwiazda "Pudelkowi". 

W podobnym tonie wypowiada się także inny celebryta wykreowany przez program Mariusz Kozak. 

"Nie przeżyłbym za 3,5 tysiąca złotych miesięcznie, bo wynajmuję mieszkanie i płacę za nie 3200 złotych. Powiem tak: na czynsz zawsze z tego Instagrama zarobię" - opowiadał "Faktowi".

O tym, że stawki w "Gogglebox" nie są wysokie, może świadczyć także to, że wielu uczestników programu prowadzi własne biznesy. Telewizja nie jest ich głównym i jedynym źródłem dochodu. 

Jędrek Gąsienica najlepiej czuje się w sportach zimowych i jak prawdziwy góral jest instruktorem jazdy na snowboardzie, a jego żona Kasia sprzedaje w swoim sklepie folklorystyczne ubrania, dodatki i gadżety. 

Z kolei Mateusz Borkowski prowadzi firmę zajmującą się sprzedażą łożysk, którą trzydzieści lat temu założył jego tata. Na brak zajęć nie może narzekać także Sylwia Bomba. Celebrytka prowadzi agencję reklamową i profesjonalne studio fotograficzne.

Zobacz też:

Zaskakujące wieści z domu Gąsieniców. "Trzymamy wszyscy kciuki"

Gwiazdor "Gogglebox" znów został ojcem. Osobiście przekazał radosne wieści

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy