Reklama
Reklama

Wydało się, jakie wykształcenie ma Danuta Martyniuk. Pracowała w najcięższym zawodzie

Danuta Martyniuk od lat jest znana w rodzimym show-biznesie. Żona Zenona Martyniuka lubi pojawiać się na branżowych imprezach i pozować do zdjęć, jednak mało osób wie, kim tak naprawdę z zawodu jest żona muzyka. Jak się okazuje, 57-latka pracowała w najcięższym, a na dodatek często niedocenianym zawodzie!

Zenon Martyniuk jet jednym z bardziej popularnych artystów disco polo. Karierę zrobił w latach 90. i wylansował wiele hitów. W pewnym momencie medialnym zainteresowaniem zaczęła się cieszyć również jego żona Danuta, a także syn Daniel. Na przestrzeni ostatnich miesięcy szum w prasie wywołały kolejne wesela młodego Martyniuka oraz afery, które wywoływał.

Reklama

Pomimo problemów w domu Zenon i Danuta wydają się być niezwykle dobranymi partnerami i wzajemnie mogą na siebie liczyć. Ukochana wokalisty nigdy nie ukrywała, że dla rodziny jest gotowa na wszystko, a w przeszłości nawet zrezygnowała z pracy, by to właśnie jej mąż mógł zrobić karierę. Teraz uchyliła rąbka tajemnicy na temat swojego zawodu.

Danuta Martyniuk już tego nie kryje. Pracowała w najcięższym zawodzie

Danuta Martyniuk przed ślubem z Zenonem kształciła się w szkole dla pielęgniarek, a następnie zatrudniła się w szpitalu. Żona gwiazdora nie ukrywa, że pielęgniarki wykonują bardzo ciężką pracę, a pomimo tego często są niedoceniane i mało zarabiają. 57-latka dodała również, że pielęgniarki często na pierwszym miejscu stawiają dobro innych.

"Pielęgniarki powinny zarabiać dużo, bo to jest ogromne poświęcenie, nawet rodziny. Pracując w dyżurach, nie spędza się tych świąt z rodziną i to jest naprawdę ciężka praca. Czasami pielęgniarka musi myśleć i za lekarza. Wykonuje te zlecenia lekarskie. Ja jak pracowałam, to jest naprawdę ciężko" - przyznała w udzielonym nam wywiadzie.

Danuta Martyniuk przyznała, że na oddziale widziała wiele cierpienia. Nie ukrywa, że wieloletnia praca z chorymi może prowadzić do wypalenia zawodowego, dlatego w jej opinii pielęgniarki powinny mieć możliwość przejścia na wcześniejszą emeryturę.

"Ja uważam, że pielęgniarki tak jak policjanci powinny przechodzić wcześniej na emeryturę. Tak po 15 latach na emeryturę, bo to jest najcięższy zawód, jaki jest w Polsce" - powiedziała nam.

57-latka nie wyklucza, że w przyszłości wróci do zawodu. Kobieta nie kryje, że praca bardzo ją satysfakcjonowała, a niesienie pomocy jet dla niej bardzo ważne.

"Coraz częściej myślę, żeby za jakiś czas wrócić do zawodu pielęgniarki. Zawsze czułam w sobie chęć niesienia pomocy innym ludziom. Jak pracowałam zawodowo, czułam satysfakcję" - dodała w rozmowie z "Super Expressem".

Przeczytajcie również:

Był na "bogatym weselu" u Martyniuków. W nocy doszło do niespodziewanych scen

Ledwo odbyło się kolejne wesele u Martyniuków, a tu takie wieści z Podlasia. To nie plotki

Zenek Martyniuk zaśpiewa dla polskich fanów za granicą. "Król disco polo" słono liczy sobie za wejściówkę               

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Danuta Martyniuk | Zenon Martyniuk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama