Wydra wstydzi się występu w "Tańcu..."
Szymon Wydra (32 l.) oświadczył, że nigdy nie wystąpiłby w "Tańcu z gwiazdami", bo takie show ośmieszyłoby jego wizerunek prawdziwego rockmana. Nie widzi natomiast nic złego w tresowaniu fok przed kamerami.
Finalista "Idola" odrzucił propozycję producentów "Tańca z gwiazdami". Na łamach "Faktu" wyjaśnia, dlaczego udział w tym show byłby dla niego poniżający, a w występie w "Gwiezdny cyrk" nie widzi nic żenującego.
"Taniec z gwiazdami byłby gorszym strzałem. Taniec towarzyski i kręcenie pupcią do wokalisty rockowego zupełnie nie pasuje. To tak, jakby facet miał reklamować podpaski. Byłby z tego tylko śmiech" - tłumaczy piosenkarz.
Do czego w takim razie można porównać "wokalistę rockowego", który na ekranie popisuje się swoją umiejętnością tresowania fok? To zadanie bowiem czeka Szymona w pierwszym odcinku show "Gwiazdy w cyrku". Już słyszymy te żenujące żarty prowadzących: "Wydra tresuje foki, ha, ha, ha"...
Zaprenumeruj Biuletyn Pomponika na tej stronie!