Wygibasy Kaczorowskiej zniesmaczyły internautów. Dziarsko zmierzyła się z krytyką
Agnieszka Kaczorowska (31 l.) lubi szokować w sieci. Wiedzą o tym jej wierni obserwatorzy. Tym razem aktorka i tancerka pochwaliła się układem tanecznym, który... niektórych skutecznie zniesmaczył. Oto szczegóły.
Agnieszka Kaczorowska jest nie tylko znaną aktorką. Gwiazda ma wieloletnie doświadczenie jako tancerka. Chętnie o tym mówi i pokazuje swoje pląsy w sieci. Niestety, nie wszystkim te "wygibasy" przypadają do gustu.
Choć Kaczorowska ćwiczy od szóstego roku życia i ma na koncie kilka solidnych osiągnięć, dalej od czasu do czasu zdarza się, że ktoś próbuje podważyć jej talent lub znajduje inny powód, by skrytykować jej taneczne publikacje. Tym razem 31-latka musiała zmierzyć się z zarzutem, że robi wszystko na pokaz.
"Ależ to jest żałosne... wszystko na pokaz" - napisał jej jeden z użytkowników mediów społecznościowych.
"Proponuję odinstalować Instagram zatem" - w odpowiedzi skwitowała gwiazda.
Inni internauci okazali się dużo bardziej poruszeni tańcem i chętnie wzięli udział w grze aktorki. Ta w opisie do filmiku zapytała bowiem, jaki taniec prezentuje.
"Takie tam na rozgrzewkę... A jaki to taniec Panie i Panowie?" - pytała.
Jedni zgadywali, a inni wzdychali nad talentem Agi:
"Jesteś stworzona do tańca. Można patrzeć i patrzeć i się zachwycać non stop".
Kaczorowska może liczyć na dużą popularność w sieci nie tylko ze względu na swoje talenty, ale również dzielenie się szczegółami prywatnemu życia. Dla wielu jest ono inspiracją i drogowskazem. Dlaczego? Kaczorowska od wielu lat związana jest z Maciejem Pelą. Pelą. Niedawno zakochani świętowali piątą, czyli "drewnianą" rocznicę zawarcia małżeństwa.
"W te 5 lat wydarzyło się tak wiele, że trudno uwierzyć, że to tylko 5 lat... Przede wszystkim zostaliśmy rodzicami dwóch cudownych dziewczynek. Nasze życie nie jest tylko usłane różami, choć nasza umiejętność dostrzegania tego, co dobre i skupianie się na pozytywach, pozwala nam naprawdę pięknie żyć. [...] Miłość trwa. Z roku na rok jest pełniejsza i mocniejsza" - relacjonowała w mediach społecznościowych.
Z zachwytem spotyka się to, że para wypracowała własny system podziału obowiązków. Mężczyzna niemal całkowicie zrezygnował z życia zawodowego i poświęcił się zajmowaniu domem oraz wychowaniu córek. Tancerka nie ukrywa, że jest zadowolona z nietradycyjnego podziału zadań.
"Facet w domu może chwycić za mopa i posprzątać, bo nie jest to oczywiste dla wszystkich" - mówiła swego czasu w rozmowie z TVN-em.
Według niektórych taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Broniący dawnego "porządku" szybko podpadli Agnieszce i jej mężowi.
"To nie jest standardowy model, pokazuje to ilość hejtu, z którą się spotykam w szczególności ze strony kobiet. Za to, że jestem tatą w domu, dostało mi się w wiadomościach. To była nasza wspólna decyzja, policzyliśmy, co będzie lepsze dla naszej jednostki rodzinnej i zdecydowaliśmy, że to ja zostanę" - jasno podsumował Pela w "Dzień Dobry TVN".
Pomimo głosów sprzeciwu, jest też wielu czerpiących inspirację z tego modelu życia. To właśnie na wsparcie tych osób Kaczorowska może liczyć na swoim profilu. Obserwuje ją niemal 420 tysięcy osób, więc trzeba przyznać... grupa jest całkiem spora!
Czytaj też:
Internauci krytykują Kaczorowską. Rozjątrzona aktorka zapowiedziała opuszczenie kraju
Kaczorowska mówi szczerze o pracy w "Klanie". Co dalej z jej rolą w telenoweli?