Wygrał 100 tys. złotych, jednak całą kwotę odda. Zdradził powód
17 maja odbył się finał programu "Twoja Twarz Brzmi Znajomo", a w edycji znaleźli się najbardziej utalentowani uczestnicy. Oczywiście w ostatnim odcinku wszystkim towarzyszyły ogromne emocje i pierwszy raz w historii formatu to widzowie mogli oddać głos na swojego faworyta. Wielkim zwycięzcą został Filip Lato, który w rozmowie z Pomponikiem wyjawił, na co przeznaczy nagrodę oraz zdradził, czy fanki będą miały okazję podziwiać go również w "Tańcu z Gwiazdami!
Dwudziesta edycja programu "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" była niezwykła, a uczestnikami jubileuszowej odsłony zostali finaliści poprzednich edycji, lubiani i cenieni artyści. W piątkowy wieczór o pierwsze miejsce i główną nagrodę zawalczyli: Maria Tyszkiewicz, Mateusz Ziółko, Stefano Terrazzino i Filip Lato, a o wygranej zadecydowały nie tylko opinie jurorów, ale także głosy widzów, gdyż po raz pierwszy w historii programu, to właśnie publiczność miała okazję wyłonić zwycięzcę.
Ostatecznie największe uznanie zdobył Filip Lato, który zaśpiewał Elvisa Costello. Muzyk w rozmowie z Pomponik.pl wyznał, na co przeznaczy nagrodę oraz opowiedział o planach na przyszłość!
Dla Filipa ponowne pojawienie się na scenie show było bardzo emocjonujące, jednak w każdym odcinku dawał z siebie wszystko, a widzowie pokochali go za talent i sympatyczne usposobienie. Gdy emocje nieco opadły, 32-latek wyznał, jak się czuje z myślą, że jest najlepszy z najlepszych.
"Jeszcze nie wiem, bo absolutnie jestem w szoku. Ciągle mnie jeszcze trzyma. Kurczę, to była tak wyjątkowa edycja, tak niesamowita. Ten poziom, co Państwo zresztą doceniali w komentarzach, był absolutnie kosmiczny. Każdy odcinek mógł być finałem. Nawet przez chwilę nie dopuściłem do siebie myśli, że z tej ósemki wspaniałych to akurat ja mogę dzisiaj trzymać tę twarz. Jestem w szoku, jestem szczęśliwy. Dziękuję za wszystkie oddane na mnie głosy, bo to Państwo wybierali tym razem" - dziękował fanom.
Filip Lato wyjawił również, na jaki cel charytatywny przeznaczy wygraną. Muzyk podkreślił, że po wygranej w dziewiątej edycji programu, również miał okazję przekazać 100 tysięcy potrzebującej osobie i dzięki temu mógł w dużej mierze przyczynić się do poprawy zdrowia potrzebującego chłopca.
"100 tysięcy absolutnie w ogóle wtedy zdziałało cuda i dzięki temu ta operacja mogła się odbyć, m.in. oczywiście dzięki tym pieniądzom. Ta operacja mogła dojść do skutku i kiedy rodzice tego dziecka oznaczyli mnie w jakichś social mediach, że ta operacja się odbyła i się powiodła i że ten chłopiec naprawdę będzie miał dużo lepsze życie, to była jedna z najbardziej wzruszających chwil w moim życiu" - przyznał.
Wokalista również tym razem postanowił przekazać wygraną konkretnej osobie i już niebawem pieniądze trafią do dziewczynki, która urodziła się z wadą kręgosłupa.
"Tym razem wybrałem dziewczynkę, która urodziła się z wrodzonymi ciężkimi wadami kręgosłupa. Mam nadzieję, że znowu tak jak poprzednio, te pieniądze pozwolą po prostu odmienić jej życie i spędzić resztę tego młodzieńczego życia w zdrowiu" - podkreślił.
W dalszej części rozmowy Filip przyznał, że ostatni czas był dla niego bardzo intensywny. Godzinami przygotowywał się do występów w "TTBZ", wydał singiel "Tyle mogłem Ci dać" i teraz zamierza skupić się na jego promocji, ciągle koncertuje i już niebawem pojawi się na ważnych wydarzeniach muzycznych.
"Jestem świeżutko po premierze singla "Tyle mogłem Ci dać". On sobie radzi coraz lepiej, więc na pewno skupię się na jego promocji. I chwilę później ruszam w koncerty po całej Polsce. Będzie się działo, nie będę się nudził. Nadchodzi moja ulubiona pora roku, czyli lato. Nie tylko dlatego, że ja jestem Filipem Lato, ale też dlatego, że ta pora roku kojarzy mi się m.in. z koncertami, które kocham" - zażartował.
Duża część fanek Filipa na pewno chciałaby zobaczyć go w innych programach, a sam zainteresowany wyjawił, czy widzi siebie w roli uczestnika np. w "Tańcu z Gwiazdami".
"Ja jestem absolutnie nietańczącą osobą, więc chyba tak to zostawię po prostu" - podsumował.
Przeczytajcie również:
Zaszła w ciążę od razu po odpadnięciu z "Tańca z gwiazdami". Dziś marzy o tym, by wrócić do programu
Jurorzy "TTBZ" dosłownie oniemieli. Zwycięzca nie dał szans pozostałym uczestnikom