Wygrał "Farmę", a teraz rodzina przerwała milczenie. Poruszające wyznanie żony
Program „Farma”, który miał premierę na początku stycznia, dobiegł już końca i poznaliśmy zwycięzcę, którym okazał się Bronisław Bandyk, znany jako Bandi. W sobotnie przedpołudnie laureat wraz z całą rodziną zjawił się w studiu „halo tu polsat”, by opowiedzieć o swoich emocjach. Żona oraz pozostali bliscy górala zdradzili z kolei, jak radzili sobie podczas jego nieobecności.
Program "Farma" zyskał sobie sympatię widzów w 2022 roku, kiedy to Polsat wyemitował pierwszą edycję. Na początku stycznia ruszyła 4. odsłona reality-show i cieszyła się naprawdę sporym powodzeniem.
Walka o Złote Widły i 100 tys. zł była zacięta. Ostatecznie rywalizację wygrał Bronisła Bandyk znany jako "Bandi", który w programie występował ze swoim synem, Jaśkiem. Chłopak odpadł na wcześniejszym etapie, jemu udało się dobrnąć do finału i zdobyć pierwsze miejsce.
W sobotnie przedpołudnie obaj panowie zjawili się w studio "halo tu polsat", gdzie nie byli sami. Towarzyszyli im bliscy, a córka Bandiego wraz z mężem i córką przyjechała aż z Niemiec, by być w tej ważnej chwili z tatą.
W trakcie wywiadu Bandi opowiedział o emocjach, jakie towarzyszą mu po finale, a jego żona zdradziła, jak radziła sobie pod jego nieobecność.
W sobotni poranek Bandi oraz cała jego rodzina stawili się w studiu "halo tu polsat". Zwycięzca "Farmy" wciąż odczuwał emocje, które rozgorzały w nim piątkowego wieczoru.
Już na samym wstępie zdradził, że ośmiotygodniowa rozłąka z rodziną była dla niego trudna, dlatego starał się skupiać na swoich zadaniach w programie, by nie myśleć, co dzieje się w domu.
"Nie było lekko. Ale człowiek odciął się od tego wszystkiego i nie myślał, co dzieje się w domu, czy są jakieś awarie itp." - powiedział, dodając, że na co dzień to właśnie on - jako "złota rączka" - zajmuje się wszelkimi usterkami w swoim gospodarstwie.
Żona Bandiego szczerze przyznała, że nie był to dla niej łatwy czas. "Było mi bardzo ciężko. Bardzo tęskniłam" - powiedziała, dodając, że kiedy dowiedziała się, że syn odpadł z programu i wraca do domu, bardzo się ucieszyła.
"To była cudowna wiadomość, jak zadzwonił i powiedział ‘mamo, wracam do domu’" - wyznała. "To były dosyć emocjonujące chwile" - dodał Jasiek.
Zobacz też:
W "Farmie" Danusia nieźle zagrała Michałowi na nosie