Wykonawczyni "Mydełka Fa" poznała Eltona Johna. Zdradziła kulisy rozmowy
Marlena Drozdowska wyśpiewała w przeszłości w duecie z Markiem Kondratem przebój, który do dziś nuci wiele osób, zwłaszcza na weselach. Mowa o "Mydełku Fa", które przyniosło wokalistce ogromną popularność. W najnowszym wywiadzie gwiazda estrady opowiedziała kilka ciekawostek ze swojego życia. Jedną z nich jest… znajomość z Eltonem Johnem.
Utwór "Mydełko Fa" w latach 90., kiedy to królowała muzyka disco polo, był prawdziwym hitem. Do dziś zresztą jest chętnie odtwarzany na festynach czy weselach, a wiele osób z pewnością nuci go także pod nosem.
Choć wykonawczyni piosenki, Marlena Drozdowska, ma na swoim koncie także wiele innych piosenek, to właśnie ta stała się jej swego rodzaju znakiem rozpoznawczym.
Co ciekawe, pomimo iż utwór w tamtym czasie wyniósł piosenkarkę na szczyt popularności, to ona sama niejako usunęła się w cień. Wprawdzie nadal pracowała nad nową muzyką, jednak nie udało jej się żadnym nowym utworem przebić sukcesu słynnego "Mydełka Fa".
Dziś Marlena Drozdowska wprawdzie nie jest stałą bywalczynią salonów, ale od czasu do czasu udziela się medialnie. Właśnie udzieliła wywiadu Złotej Scenie i w rozmowie z Anną Jurksztowicz zdradziła kilka ciekawostek ze swojego życia.
Marlena Drozdowska, jak się okazuje, jest znajomą... Eltona Johna. A przynajmniej raz ze sobą rozmawiali. Jednym z tematów pogawędki była ich wspólna pasja, czyli kolekcjonowanie okularów przeciwsłonecznych.
"Zbieram okulary przeciwsłoneczne. Gdy widzę fajne, to od razu kupuję i nie wiem skąd mi to się to wzięło. Co jest zabawne robi to samo Elton John, którego miałam przyjemność poznać. Gdy mi to powiedział licytowaliśmy się, kto ma więcej" - wyznała gwiazda w rozmowie z Anną Jurksztowicz.
Nie zdradziła jednak dokładnie, w jakich okolicznościach poznała słynnego gwiazdora.
Wiadomo jednak, że Drozdowska przez długi czas pracowała za granicą. "Co ciekawe, więcej miałam kontraktów za granicą, niż propozycji w Polsce" - powiedziała w tym samym wywiadzie. Gwiazda mieszkała m.in. w Niemczech, Austrii i Stanach Zjednoczonych.
Wypowiedziała się także na temat tego, dlaczego jej kariera w Polsce nie rozwinęła się tak bardzo, jak można by tego oczekiwać po sukcesie "Mydełka Fa".
"W Polsce media nie były nigdy szczególnie zainteresowane moją osobą. Więcej programów i koncertów w dużych salach, o bardzo zawodowym podejściu do muzyki miałam za granicą. Zawsze się zastanawiałam, dlaczego tak jest (...). Zawsze mnie publiczność trzymała przy moim zawodzie. I to jest strasznie ważne, że jednak ci ludzie przychodzą i są tak entuzjastycznie nastawieni i ja mam od nich też taki fajny odbiór. Dzięki tej publiczności ciągle coś chcę robić nowego" - wyznała.
Zobacz też: