Wypadek pokrzyżował plany Łapickiego
Andrzej Łapicki nie może odzyskać pełni sił po wypadku sprzed pół roku. "Gdyby nie Kamila, trudno by mu było znieść te niepowodzenia" - mówią znajomi.
5 czerwca miną dwa lata odkąd państwo Łapiccy powiedzieli sobie tak, wzbudzając sensację, dzielącą ich olbrzymią różnicą wieku. Radosnej rocznicy małżonkowie nie będą jednak świętować zbyt hucznie.
Andrzej Łapicki (87 l.), który w grudniu 2010 r. złamał kość udową, nadal nie odzyskał pełni sił. Odbija się to niekorzystnie na jego planach zawodowych.
Na początku maja miał wrócić do teatru Narodowego i wystąpić w "Iwanowie". Niestety, kiepska forma nie pozwoliła mu na to. Nie wygłosił też planowanego odczytu z okazji jubileuszu Akademii Teatralnej, w której przepracował ponad 50 lat.
- Gdyby nie Kamila (27 l.), trudno by mu było znieść te niepowodzenia - zdradza "Na żywo" znajomy aktora. - Ona tłumaczy mu, że nie ma się czym przejmować. Przekonuje, że przed nimi jeszcze wiele wspaniałych chwil.